tag:blogger.com,1999:blog-5655307065929087962024-03-13T23:14:26.031-07:00fiszki FUN brokerChcesz mieć umysł jak brzytwa? Ćwicz! Metodą "rzymskiego pokoju"
lub układając słowa w historyjkiSAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.comBlogger328125tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-17608347977812787482024-01-13T09:18:00.000-08:002024-01-13T09:21:08.451-08:00kapturowe osądy<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"> Gdy powiedział, że ludzi w kapturach
powinna ścigać policja, jego kolega profesor natychmiast zdjął
swój kaptur. A przecież nie wiadomo o co mu chodziło, może być
przecież<br /></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="font-family: helvetica;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIdak7h9nkg0yFiAEgkjcDVJ7LLs4F6IEUpfsuFSJ7sUOZ9q5FGEZqUExCPHYCpbXzLUrGO4dFzSZenPphg_wZEFiw99NPbjRkQITbzBMUWQdkrMaUmYoudryNlYye3RJYq7_yazc07VTs2V-J2qMTRIOVAh7adDQr6syh1E9ahvKwe5n1ZY1KVWitNd77/s1831/kaptur.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1507" data-original-width="1831" height="263" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIdak7h9nkg0yFiAEgkjcDVJ7LLs4F6IEUpfsuFSJ7sUOZ9q5FGEZqUExCPHYCpbXzLUrGO4dFzSZenPphg_wZEFiw99NPbjRkQITbzBMUWQdkrMaUmYoudryNlYye3RJYq7_yazc07VTs2V-J2qMTRIOVAh7adDQr6syh1E9ahvKwe5n1ZY1KVWitNd77/s320/kaptur.jpg" width="320" /></a></span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></span></p><span style="font-family: helvetica;">Kaptur - taki na ptasią głowę,</span><p></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Kapturnica - taki owadożerca;</span></p><span style="font-family: helvetica;">Kapturek
- taka antykoncepcja;<br />Kapturek - taka baśń;<br />Kapturek - taka
pokrywka;<br />Kaptury - takie miejsce;<br />Kaptury - takie
mięśnie;<br />Kaptury - takie czapki;</span><div><span style="font-family: helvetica;">Kaptury - takie do habitów;</span></div><div><span style="font-family: helvetica;">Kaptury - takie do bluz...</span><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Na mojej liście marzeń jest Semana
Santa. Chciałabym wreszcie pojechać do Sewilli i na własne oczy
zobaczyć pokutników noszących wysokie, stożkowate kaptury
zakrywające twarz. Znudziły mi się już zakapturzone osoby, z
wyćwiczonymi mięśniami/kapturami udające się na uniwersytet.
Nie, nie nie żeby się uczyć. Raczej żeby urządzić sąd
kapturowy wykładowcy, który jak beztroski Czerwony Kapturek udał
się w gąszcz edukacji. Ponoć sam był kiedyś jako ten rudzik w
kapturze z angielska zwany Robin Hood, sławiący ustrój, w którym
biedni rabowali bogatych w imię równości i sprawiedliwości
społecznej.<br />We Wrocławiu, który był europejską stolicą
kultury, jeśli chodzi o zakapturzone postaci, preferowani są
bohaterowie Konopnickiej, a nie nordyckich językoznawców - braci
Grimm. Jak to z naukowcami bywa, panowie Grimmowie mniej są znani ze
stworzenia słownika, więcej zaś z baśni odtwarzających wzorzec
okrucieństwa w walce z niegodziwością. Bezwzględna i krwawa walka
o dobro ponadczasowe i dobra doczesne nie jest obecnie popularna.
Zakapturzonych właścicieli wielkich mięśniowych kapturów usuwa
się z elit.<br />Pozostaje jednak otwarte pytanie o dobro, prawdę i
inne imponderabilia. Można wprawdzie przesunąć świat posługując
się wygodną dźwignią relatywizmu lub zadekretowania, które
kaptury są dozwolone, a które winny ulec aborcji. Kaptury jednak
nie poddają się łatwo. Był już precedens w lesie Sherwood i w
Stanach. "A Million Hoodies for Trayvon Martin"
przypomniało, że nie można traktować złowróżbnie wszystkiego,
co zasłania innych ludzi.</span></p></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-6959263395675820412023-11-10T02:49:00.000-08:002023-11-10T02:49:20.716-08:00Gorzka GalanteriaJacka Gallanta poznałam dawno temu w Radio Centrum. Spotykałam go później jako prawnika, polityka, dyrektora, wiceprezydenta Lublina. Kiedy zaprosił na prezentację swojej książki pod tytułem „Gal(l)anteria” spodziewałam, że będzie to
<div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj88LCeQl4QVvHtrKrM2V0-eSL0g_drVpugp0NYXMbd_2sBv9s5LMdcLRz3UdpQxmWa4CIzqCcz6sXvB8jLjXZcW-wJAshGY8WYDIPUyVAC_IEUOnsRcoPBwbl_kss0c-m2PDEnfx3l2rd-Nv-Aipfct4sk12ZbiHCU919Pk5ea1Tc34Sm6Xn8SWTGGYRQE/s4000/galanteria.jpg" style="clear: left; display: block; float: left; padding: 1em 0px; text-align: center;"><img alt="" border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="150" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj88LCeQl4QVvHtrKrM2V0-eSL0g_drVpugp0NYXMbd_2sBv9s5LMdcLRz3UdpQxmWa4CIzqCcz6sXvB8jLjXZcW-wJAshGY8WYDIPUyVAC_IEUOnsRcoPBwbl_kss0c-m2PDEnfx3l2rd-Nv-Aipfct4sk12ZbiHCU919Pk5ea1Tc34Sm6Xn8SWTGGYRQE/w200-h150/galanteria.jpg" width="200" /></a></div> <div>zagadka zamkniętego pokoju <div> powieść detektywistyczna </div><div> komedia kryminalna </div><div> opowieść policyjna </div><div> dramat sądowy </div><div> satyra </div><div> dramat prawny </div><div> political fiction </div><div><br /></div><div> Myliłam się. Trzy opowiadania wymagały ocierania oczu, łzawiących nad bolesnymi historiami z życia zwykłych ludzi. Wprawdzie Autor tradycyjnie zaznacza, że podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe, to jednak opisane przypadki wydają się z tragicznego życia wzięte. Przypominają, że nie każdy jest kowalem swego losu, wbrew temu, co obiecują współcześni eksperci rozwoju osobistego. </div><div>Trzy kolejne opowiadania wywołują dla odmiany rumieńce, a oczy rozszerza zdumienie opisami udanego pożycia płciowego. Wiem, że seks jest najważniejszym elementem ludzkiej egzystencji, niemniej nie spodziewałam się, że Gallant nie tylko też to wie, ale jeszcze zgrabnie to opisuje. Nie potrafię zrelacjonować tej sztuki miłości – musicie poczytać sami. </div><div>Fraszki i limeryki czytałam już wcześniej na fejsbookowym profilu, więc przynajmniej ta część książki mnie nie zaskoczyła i przyniosła uśmiech, chociaż „rządzących arytmetyka, to nie jest vis comica”. Uroku dodają też Gal(l)anterii grafiki Urszuli Gierszon i okładka Romana Pukara, w kolorystyce kontrastującej z tekstami pełnymi smutku, seksu lub sarkazmu. Tytuł złożony jak kolia z rubinowych liter zachęca do czytania, więc czytajcie.</div></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-80148189272620212802023-10-13T04:13:00.001-07:002023-10-16T08:14:55.381-07:00Chłopki przed Chłopami<p><span style="font-family: helvetica;">Relacje premierowych pokazów filmu „Chłopi” niewiele opowiadają o
walorach artystycznych dzieła, więcej - czy celebrytki ubrały się w spodnie</span></p><p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><img alt="portrety" border="0" data-original-height="1548" data-original-width="2095" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZPYY8MiaooKL4Ves4TLl1Gse7xfPfjAhtpxi5W9QaVUDr9mA2fnv7TVjyV3Ucewa57MRuqNvTXBYT739B5GtTi4Q_9qhyphenhyphenI3wq-aAz49Nj4GfHfU5vwxAAkoKBnTOql3G7Gprbxoy_fl71i8A3IO-KOSceq-hp87p6q90jlPs4Ir_KrQys2wsfBRccdcaU/w320-h236/portrety%20pa%C5%82acowe.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="320" /></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr></tbody></table><span style="font-family: helvetica;">bojówki </span></p><p></p><p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;">dzwony</span></p><p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;"><o:p></o:p></span></p>
<p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;">culottes<o:p></o:p></span></p>
<p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;">aladynki<o:p></o:p></span></p>
<p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;">szwedy<o:p></o:p></span></p>
<p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;">boyfriendy<o:p></o:p></span></p>
<p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;">cygaretki</span></p><p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;">Cygaretki są już definitywnie passe. Modne są w tym sezonie spodnie szerokie
tak bardzo, że pierwsze ofiary mody poległy, zaplątawszy się w nogawki. Ja, w
oczekiwaniu na dostępny dla gawiedzi seans, czytam „Chłopki”. Przykra lektura.
Nawet po przeczytaniu „Ludowej historii Polski” i psalmów Tadeusza Nowaka,
trudno uwierzyć, jak nędznie żyły nasze babki. To znaczy babki większości z nas,
którym nie trafili się arystokratyczni przodkowie.</span></p><p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;">Moja koleżanka mówi, że jej dwunastoletnia córka jest za młoda, żeby oglądać
„Chłopów”, a tym bardziej czytać wybitny epos narodowy, uhonorowany nagrodą Nobla. Dziwne. Ja w tym wieku czytałam „Pamiętnik
matki” Marcjanny Fornalskiej - matki sześciorga dzieci, z których troje zginęło
podczas czystek stalinowskich, jedna córka została rozstrzelana przez
hitlerowców, a najstarszy syn aresztowany przez Gestapo za pomoc partyzantom
zginął w Gross-Rosen. Pierwsza część Pamiętnika, to gorzka opowieść o chłopskim
dzieciństwie na lubelskiej wsi w czasach popańszczyźnianych i o walce o
edukację swoich dzieci.</span></p><p class="Standard" style="line-height: 15.0pt;"><span style="font-family: helvetica;">
To jedno się nie zmienia przez wieki - matki żyją nadzieją i szukają jakichś
sposobów, by potomstwo miało choć trochę lepiej w życiu niż rodzice. Gdyby nie
nadzwyczajny upór i niewyobrażalne poświęcenia chłopek, historia potoczyłaby
się zupełnie inaczej. A jednak edukacja szkolna wciąż pomija ich rolę,
eksponując arystokratki, szlachcianki i ziemianki.</span><o:p></o:p></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-40642486855101865262023-08-04T02:09:00.003-07:002023-08-04T02:09:30.748-07:00Polszczyzna i Kraina Oz<div><span style="background-color: white; color: #1c1e21;"><span style="font-family: helvetica;">Jak pieniądz słabszy wypiera pieniądz lepszy, tak słowa słabsze wypierają lepsze, a przynajmniej dosadniejsze. I tak w polszczyźnie coraz więcej słów kończy OZA</span></span></div><span style="font-family: helvetica;"><iframe frameborder="0" height="270" src="https://youtube.com/embed/NWZ3DsW67Yk" width="480"></iframe></span><div><span style="background-color: white; color: #1c1e21; text-indent: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">psychoza</span></span></div><div><span style="background-color: white; color: #1c1e21; text-indent: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">betonoza</span></span></div><div><span style="background-color: white; color: #1c1e21; text-indent: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">tujoza</span></span></div><div><span style="background-color: white; color: #1c1e21; text-indent: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">punktoza</span></span></div><div><span style="background-color: white; color: #1c1e21; text-indent: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">mamytoza</span></span></div><div><span style="background-color: white; color: #1c1e21; text-indent: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">miłoza</span></span></div><div><span style="background-color: white; color: #1c1e21; text-indent: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">przerywoza</span></span></div><div>
<p align="left" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 15pt; text-indent: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="color: #1c1e21;">Jakiś pracownik mediów rzuca to w przestrzeń, kolejny powtarza,
po nim jeszcze jeden i leci. Ludzie powtarzają, bo się wydają sobie
oryginalni i zabawni, gdy </span><span style="color: #1c1e21;">☆</span><span style="color: #1c1e21;"> umiej</span><span style="color: #1c1e21;">ą</span><span style="color: #1c1e21;"> w ... (gotowanie np) </span><span style="color: #1c1e21;">☆</span><span style="color: #1c1e21;"> maj</span><span style="color: #1c1e21;">ą</span><span style="color: #1c1e21;">
to! </span><span style="color: #1c1e21;">☆</span><span style="color: #1c1e21;"> przerywaj</span><span style="color: #1c1e21;">ą</span><span style="color: #1c1e21;"> milczenie. Już nie mówi się na pożegnanie „do widzenia”, ale
miłego dnia, nie umieją gotować i nie informują, tylko przerywają milczenie. T</span><span style="color: #202122;">echnologia i tani dostęp do Internetu narzuciły sposób myślenia
i mówienia.</span><span style="color: #1c1e21;"><o:p></o:p></span></span></p>
<p align="left" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 15pt; text-indent: 0cm;"><span style="color: #1c1e21;"><span style="font-family: helvetica;">Kicz wypiera sztukę wysoką od zawsze. Gustave Courbet i jego
"Sarny w lesie" najpierw były powielane w tysiącach oleodrukow
- teraz króluje jeleń na rykowisku i nikt nie pamięta Courbeta. Rękodzieło
upada pod naporem przemysłowej wytanianki. Podobnie w nauce – ważne są punkty
za publikacje, naukowcy muszą publikować lub ginąć. Zatem w nauce w górę
idą predatory journals. Giną też „ludzie pióra” – sztuczna inteligencja
napisze szybciej i taniej. Można się tylko pocieszać, że w górę pójdzie wycena
pracy prompterów.<o:p></o:p></span></span></p>
<p align="left" class="MsoNormal" style="background: white; line-height: 15pt; text-indent: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="color: #1c1e21;">Można też pocieszać się, cytując węglarza Tłoczyński, który
zanim spadł "Miś" mówił: Tradycja naszych dziejów jest warownym
murem, to jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza... To jest ludu śpiewanie,
to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co
dookoła powstaje, od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy.</span><br /><span style="color: #1c1e21;">* * *</span><br /><span style="color: #1c1e21;">Polszczyzna - łatwizna, napisał Zbigniew Dmitroca</span></span><span style="color: #1c1e21; font-family: inherit; font-size: 11.5pt;"><o:p></o:p></span></p>
<span style="color: var(--primary-text); font-size: 0.8125rem; max-width: 100%; min-width: 0px; overflow-wrap: break-word; word-break: break-word;"></span></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-3384211048052577702023-07-04T02:28:00.000-07:002023-07-04T02:28:49.769-07:00przemoc i słabość<div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Co sprawia, że niewinne dzieci zamieniają się w bestie?
Czy wynalazkiem ostatnich czasów jest<br /><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHk8xCtWOGePVWpouKtGGsEIam75GlI_qb2sVRV6blwRdfWzPl9Q9YW3u1HazZIZrBbRkv0hjhh8YK1vF9Z8hnmm0hvagPryD1ntuDu6XAVL6iG5GulbV4HdeQg2RP3IXWQm6qlD7Ydx4b0TWZxaTc_WVVj5EiGCnx-UVm7ce-SPdPKg7i172wswiW9TY_/s2000/kawa%20ksi%C4%85%C5%BCka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1500" data-original-width="2000" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHk8xCtWOGePVWpouKtGGsEIam75GlI_qb2sVRV6blwRdfWzPl9Q9YW3u1HazZIZrBbRkv0hjhh8YK1vF9Z8hnmm0hvagPryD1ntuDu6XAVL6iG5GulbV4HdeQg2RP3IXWQm6qlD7Ydx4b0TWZxaTc_WVVj5EiGCnx-UVm7ce-SPdPKg7i172wswiW9TY_/s320/kawa%20ksi%C4%85%C5%BCka.jpg" width="320" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">poezja & espresso</td></tr></tbody></table><br />okrucieństwo<br />
przemoc<br />agresja</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">tortury</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">bicie</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">mobbing<br />brutalność<br />zastraszanie<br />prześladowanie<br />?
</span></div>
<p><span style="font-family: helvetica;">Jak podaje Janusz Tazbir, w rejestrze cudów z XVII
wieku znajduje się m. in. zmartwychwstanie kilkuletniego chłopca,
którego koledzy w trakcie zabawy w sąd powiesili. W tym
miejscu nie ma szczególnego znaczenia, że chłopiec zmartwychwstał,
lecz że został powieszony. To tylko przykład z obszernego
katalogu agresywnych zachowań wobec bliźniego. Ponieważ historia
nie jest naszą najsilniejszą stroną, pominąć można gigantyczny
indeks tortur, jakie wymyślono od starożytności do czasów
najnowszych. Bardziej popularnych przykładów dostarcza literatura,
poczynając od księgi najważniejszej. Kain rozżalony, że jego
bezkrwawa ofiara nie została przyjęta - zarzyna brata swego. Trochę
później Cham drwi z ojca, Jakub dzięki oszustwu zabiera
Ezawowi najcenniejszy dar ojca, a jego hołubionego syna Józefa,
bracia sprzedają w niewolę.
</span></p>
<p><span style="font-family: helvetica;">Interesujące przykłady, co człowiek może zrobić drugiemu
człowiekowi znaleźć można w poradnikach inkwizytorów.
U naszego zaś poczciwego Sienkiewicza, chrześcijanie ku
uciesze tłumów konsumowani są przez lwy. W innej jego
powieściach pisanych ku pokrzepieniu serc znajdujemy opisy
wyłupiania oczu, przypiekania boków oraz wciągania na pal.
Niewiele osób przykłada się do sumiennego czytania szkolnych
lektur. Wszelkie jednak braki w tym zakresie nadrabia sztuka
filmowa. Wprawdzie obfitość krwawych zbrodni na ekranach bardzo je
spospolitowała, telewizory są wszędzie, dzieci bawią się
komputerowymi grami, których większość polega na eliminowaniu
przeciwników.
</span></p>
<p><span style="font-family: helvetica;">Elektroniczna śmierć nie boli, nikt po unicestwionych nie płacze
– liczy się tylko gra. Nie warto nawet wspominać o ciągłej
dawce przemocy wstrzykiwanej przez wiadomości. Jednak badania
naukowe nie tylko mówią o ich wpływie na wzrost przemocy, ale również o tym, że młodociani przestępcy
wcale nie dobierają sobie specjalnego repertuaru. Młodzież
z poprawczaków ogląda te same seriale, co jej rówieśnicy.
Różnica polega jednak na społecznych warunkach wychowania.</span></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-34367076198406433352023-06-26T06:11:00.005-07:002023-06-26T09:18:02.271-07:00książki z Kotliny<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Dziś będę lizusem. Będę kadzić
pani Sabinie, mojej nowej, ulubionej bibliotekarce, która
wypożyczyła mi<br /><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiynPvn2ZG82Tq3W97xPycx0aJfqAVozAVhKx14zJktRBYg7nv3y_lbs5i-L0_yQTIS4mmxTxKU8-Ifx8DCYKW-o3qwA9gfZFHDorKDDcgsIT3mxfu_U6m4ZmVuGW1PdZm4rMpJTDSBLRVLL_ndDk1cph7-KGQNcvLo27CxJpyhxTj_4HRKcnPeGl79khq4/s1834/muzeum%20Kotlina%20K%C5%82odzka.jpg" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1282" data-original-width="1834" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiynPvn2ZG82Tq3W97xPycx0aJfqAVozAVhKx14zJktRBYg7nv3y_lbs5i-L0_yQTIS4mmxTxKU8-Ifx8DCYKW-o3qwA9gfZFHDorKDDcgsIT3mxfu_U6m4ZmVuGW1PdZm4rMpJTDSBLRVLL_ndDk1cph7-KGQNcvLo27CxJpyhxTj_4HRKcnPeGl79khq4/s320/muzeum%20Kotlina%20K%C5%82odzka.jpg" width="320" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">wycieczka do muzeum </td></tr></tbody></table><br />Empuzjon,<br />Tokarczuk<br />Gorzko, gorzko,<br />Bator<br />Nemezis,<br />Siembieda<br />Frankenstein<br />Marianna Orańska
</span></div>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Biblioteka wyzwala empatię. I
pracujące tam panie wiedzą lepiej, co komu potrzeba, niż sami
potrzebujący. Natomiast ja nie wiem, czy akurat konkurs czytelniczy
jest mi potrzebny, czy muszę ścigać się z innymi czytelnikami po
uśmiech dyrektor Magdaleny. Chociaż mogłabym dostać dyplom... Co
ja zrobię z dyplomem? Niemniej, chciałabym polecić książkę,
którą czytam i nie jest to wyrafinowana proza noblistki. Nie jest
nawet wysublimowaną opowieścią o kobiecych losach. To zwykły
historyczny kryminał. Empuzjon, Gorzko, gorzko, Nemezis,
Frankensteina i królewnę Mariannę Orańską połączył Dolny
Śląsk, a nawet mniej - moja ulubiona w ostatnich latach Kotlina
Kłodzka, w przewodnikach pokazywana jako Kraina Pana Boga. To tu 10
czerwca 2023 zmarł brat Elizeusz, ostatni polski pustelnik. Mieszkał
na wzgórzu Cierniak, żył w odosobnieniu, by służyć Bogu. Swoje
pustelnicze życie rozpoczął w Wambierzycach, gdzie jednak w jego
mniemaniu było zbyt wielu ludzi.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Ach! Wambierzyce... Też są opisane
przez Tokarczuk, dzięki niej udało mi się znaleźć kapliczkę
kobiety z brodą, czyli św. Wilgefortis. Sokołowsko z Empuzjonu nie
jest aż tak interesujące u Naszej Noblistki. Na mnie o wiele
większe wrażenie zrobiła krwista opowieść Joanny Bator,
przedstawiająca pierwsze na świecie uzdrowisko i okolice z
perspektywy rzeźnika-masarza. Z tej perspektywy nie widać nawet
zamku królewny Marianny Orańskiej. Jednak każdy, kto był w Pałacu
Kultury w stolicy, widział posadzki zdarte z jej posiadłości.
Uczono (przynajmniej mnie) że Pałac Kultury podarował nam ZSRR, bo
tak samo wygląda uniwersytet Łomonosowa w Moskwie. Nikt jednak nie
mówił (przynajmniej mnie), że budulec na te obiekty był
kradziony.
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Cóż, nie każdy potrafi wspiąć się
na szczyt obiektywizmu. Przeważnie wszyscy kończą wspinaczkę u
jego podnóża w przekonaniu, że wystarczy na niego popatrzeć z
tego miejsca gdzie są. Wielu widziało film, niektórzy czytali
książkę, ale niewielu wie, które polskie miasto nazywało się
niegdyś Frankenstein. A tak, od średniowiecza aż do 1946 roku, nazywały się Ząbkowice Śląskie. I prawie nikt nie wie, że tu
jest krzywa wieża. Krzywa nieomal tak, jak ta w Pizie, fotografowana
przez wielu w słonecznej Italii. W okolicy są też inne skarby, a
przynajmniej od II Wojny krążą o nich legendy. Jedną z nich
znalazłam w „Nemezis” Siembiedy. Dobra książka, idę
wypożyczyć kolejną. Wam natomiast polecam na wakacje wyprawę do biblioteki a potem </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"><a href="https://photos.app.goo.gl/7CbNnEyimko9HmP8A" target="_blank">Kraina Pana Boga </a><br /></span></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-71028098973746873772023-02-13T08:56:00.006-08:002023-02-15T08:53:15.877-08:00 Izrael: idźcie za Dawidem<p><span style="font-family: helvetica; white-space: pre-wrap;">- Ja, Żyd ze Szwecji, mam Was uczyć pacierza? - pyta Dawid, recytujący na zmianę po hebrajsku i aramejsku, linijka po linijce „Ojcze Nasz”.</span></p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCa0tj2FIwkc4DMTllShV0qC4BsrclGLCzI1FwDGOFjz4UwRbJSjKdzqaF35jnSfhZFSJYJuD0jDVeIK6y8akuoEbjxlGujcMK5mAeg_vZnhqxPvhS6osA7KRVmFiMIpCImDLvWt02IftrRlJL7d7uUIwE-TTK7B7yDE1KedmljTCp9CarjJMNi7IDTA/s2541/Dawid%20Waintraub.JPG" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black;"><img border="0" data-original-height="1611" data-original-width="2541" height="203" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCa0tj2FIwkc4DMTllShV0qC4BsrclGLCzI1FwDGOFjz4UwRbJSjKdzqaF35jnSfhZFSJYJuD0jDVeIK6y8akuoEbjxlGujcMK5mAeg_vZnhqxPvhS6osA7KRVmFiMIpCImDLvWt02IftrRlJL7d7uUIwE-TTK7B7yDE1KedmljTCp9CarjJMNi7IDTA/s320/Dawid%20Waintraub.JPG" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: helvetica; white-space: pre-wrap;">- I cóż, że ze Szwecji? - odpowiadamy pod nosem. Przecież nauczyliśmy się mówić na powitanie Boker tov! I nie nadążamy zapamiętywać wszystkich opowieści. Chwała Bogu, niebo dzień po dniu gra Rorate caeli, dzięki czemu pola są obficie nawadniane, a nas nie prześladuje chęć gapienia się na egzotycznie wystrojonych ludzi i robienia im zdjęć. Bo sami nie czulibyśmy się dobrze, gdyby Nigeryjki w wielobarwnych szatach i spowite w czerni chasydki robiły nam fotki. Ulice są prawie puste, a Dawid pociesza:</span><p></p><span id="docs-internal-guid-39693b3b-7fff-999a-cd15-9ec5f3c05d9f"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">- to też minie.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">I</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">W Tyberiadzie przeszliśmy ze </span></span><span style="font-family: helvetica; white-space: pre-wrap;">zbudowanego przez polskich imigrantów </span><span style="font-family: helvetica; white-space: pre-wrap;">Hotelu Berger, na brzeg jeziora. Mijaliśmy wielu ortodoksyjnych Żydów spieszących na szabat i widzieliśmy grupę modlącą się w ogrodzie. Spotkaliśmy Ukraińca pytającego o pracę w Polsce. Jakiś miły mieszkaniec Tyberiady zachęcał, żeby częstować się mandarynkami, a ja tylko chciałam zobaczyć, co to za owoce, bo były takie malutkie. Nad jeziorem Genezaret, tym, po którym Jezus chodził, nauczał, uzdrawiał itd. - teraz głównie biegają koty.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">To był dwugodzinny spacer, ale nie zauważyliśmy śladów świetności miasta z czasów Heroda. Zaczął się szabat. Nie robiłam zdjęć pobożnym Żydom, spieszącym na modlitwę. W hotelu mieliśmy kolację z winem i chałką. Były też inne potrawy. Dobre. Poza tym świece + łamanie się chlebem i wino - z czymś się kojarzy.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">II</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Dawid opowiada od rana do wieczora o świętych miejscach żydów (małą literą, bo o wyznawcach judaizmu), muzułmanów, katolików i skomplikowanych losach, jak np. ojca Daniela - Żyda (bo narodowość) karmelity z Izbicy. Opowiada o znaczeniu słowa: tohu-wa-bohu - stanu świata na początku stworzenia. Można też tym słowem określić chaos w pokoju nastolatka. Żartuje, że Adama Bóg ulepił z ziemi, więc Ewa lepsza, bo zrobiona z człowieka. Historyjkę "ekspertów rozwoju osobistego" przedstawia w wersji z królem Salomonem: Daj mi coś, co mnie jednocześnie zasmuci i ucieszy. Dostaje więc klejnot z napisem "to też minie".</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Tego dnia zrobiliśmy 180 km autobusem i 15 000 kroków w miastach Hajfa, Akka, Nazaret. W Hajfie spacerowaliśmy po cudowny ogrodach Bahai. Bahaici wierzą, że ludzkość musi znaleźć wizję przyszłego społeczeństwa oraz natury i celu życia. Przypominam sobie mamę licealnej koleżanki, która radziła uczyć się języka esperanto, który ma połączyć świat. Przypominam sobie też spotkanego przed laty w Lublinie bahaitę i jego opowieść o nowym wspaniałym świecie. Tu, w zadbanym ogrodzie, w świątyni zdobionej symbolami najważniejszych religii brzmi to bardziej przekonująco. </span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Akka, ach! Królestwo Niebieskie bez Orlando Bluma. Nazaret - wyspa chrześcijańskiej Ziemi Świętej otoczona Palestyńczykami. Ja robię mało zdjęć telefonem, który świetnie sprawdza się w lochach, ale ma słabego zooma. Jedzenie w naszym hotelu w Tyberiadzie niby egzotyczne, a jednak domowe, bo Rajmund robi lepsze falafele i humus. Jest bosko. Deszcz pada</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">III</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">200 m poniżej poziomu morza. Jezioro Genezaret - Kineret, czyli Harfa, na horyzoncie Wzgórza Golan i 600 m npm - </span><span style="background-color: white; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Tabga (</span><span style="background-color: white; font-style: italic; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Heptapegon</span><span style="background-color: white; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, „siedem źródeł”)</span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. Tu Jezus za życia dzielił ryby i chleb, po Zmartwychwstaniu ogłosił prymat Piotra. Dalej Kafarnaum, znane z kazania na górze i ośmiu błogosławieństw. Liczba jak w Ośmiorakiej ścieżce. Nie ma czasu na rozmyślanie o różnicach i podobieństwach dróg wielkich religii. Na nas czeka droga do Safed. Jeju! Jak tam musi być cudownie w sierpniu, gdy gra muzyka Festiwalu Klezmerów. Tzn., gdyby nie pogoda, w lecie musi być upał, a ja upału nie lubię. Teraz upału nie ma. Mamy za to poligon przemykania między kroplami deszczu od daszku do daszku. Mijamy światowe centrum Kabały, mkniemy do synagogi Ariego, mijamy mnóstwo galerii sztuki. Sztuki, nie pamiątek dla pielgrzymów i turystów. Potem </span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Cezarea Górska Filipowa, Baniad, Migdal (Miriam z Migdali), ziemie Watykanu.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Migdały, jabłonie i eukaliptusy rosną obok siebie, bo tu jest trójstyk roślin z trzech kontynentów. Teraz z góry Hemron wartko płyną strumienie do Jordanu, a nawet można jeździć na nartach do marca! Podobno są cztery wyciągi! W marcu przyjeżdża się tu obserwować przelot ptaków z Afryki do Europy, w październiku - odwrotnie.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">IV</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Do Kany Galilejskiej pielgrzymki parafialne z Polski i z Filipin przyjeżdżają odnawiać śluby. Deszcz leje nieprzerwanie. W przedsionku kościoła małżeństwa w różnym wieku zrzucają mokre kurtki, poprawiają białe koronki, strząsają wodę z bukietów. Znów przeżywają sakrament małżeństwa. </span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">A my znów: od daszku do daszku pod dach, żeby z dźwiękami muzyki przenieść się w czasy starożytne. Schniemy i słuchamy z Nabucco - pieśni niewolników oraz Bony M - Babilon. Patrzymy na rwące potoki rozbryzgiwane kołami samochodów i wspominamy łzy żydowskich niewolników nad rzekami Babilonu. W Turcji mówili nam, że Eufrat i Tygrys były rzekami granicznymi raju - nie więzienia żydowskich niewolników…</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Cezarea Morska morska wita nas huraganem. Potem dowiemy się, że w Turcji i Syrii trzęsienie zienmi zbiera ponure żniwo. My, pospiesznie oglądamy 3000-letni port rozbudowany przez Heroda, niszczony przez Persów, krzyżowców, odbudowany przez Rotszylda. Teraz to modna miejscówka dla bogaczy na wakacje lub na co dzień. Mieszka tu np. Gąsiorowski (ten od ArtB). Podobno w słoneczne dni jest tu przepięknie.</span></span></p><span style="font-family: helvetica;"><br /></span><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">My słuchamy opowieści o Herclijja. Jak wszystko tutaj ma wielowiekową historię i wielokrotne zmiany władców</span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">. </span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Obecna nazwa upamiętnia </span><span style="color: black;"><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Theodor_Herzl" style="text-decoration-line: none;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Teodora Herzla</span></a><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">, twórcę </span><a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Syjonizm" style="text-decoration-line: none;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">syjonizmu</span></a>. Wstawiam tu odsyłacze, chociaż słyszałam w radio, że zorganizowane grupy zaciemniaczy historii grasują </span></span><span style="font-family: helvetica;"> p</span><span style="font-family: helvetica;">o Wikipedii.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Uczymy się nowego słowa: kweca - grupa - kibuc. Pierwsi kibucnicy to było 90 osób z Katowic. Teraz nie ma już rolnictwa na tym miejscu - dzierżawią to wielkie biznesowe korporacje. Mosad ma tu siedzibę też. Przedmieścia Tel Aviv drogie, mieszkanie 93 m - 58 000 szekli, tyle kosztuje mieszkanie od strony morza. Tel Aviv to podobno miasto do zabawy, Hajfa do pracy, Jerozolima do modlitwy. A my zmierzamy do Jaffy na most życzeń i wielkiej łyżki wygiętej niezwykłą mocą Uri Gellera. Gdyby nie huragan pewnie oglądalibyśmy galerie sztuki…</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">V</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Betlejem i Yad Vashem</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Jad Waszem oznacza „miejsce i imię” (lub „pomnik i imię”) Nazwa zaczerpnięta jest z księgi Izajasza (Iz 56, 5)[6]: dam [im] miejsce w moim domu i w moich murach oraz imię lepsze od synów i córek, dam im imię wieczyste i niezniszczalne. Wciąż pada, a w tym miejscu nie można biegać spod daszka pod daszek. Nie dlatego, że to wiele hektarów obsadzonych drzewami. Nie widzieliśmy wiele. Trochę drzew blisko pomnika dzieci Zagłady. Może to i lepiej. Opowieść o ojcu, który chciał upamiętnić swojego małego synka rozdziera serce. Wnętrze pomnika rozdziera umysł - wygląda jak noc zaduszkowa na cmentarzu, jednak przestrzeń nie rozciąga się horyzontalnie, ale wertykalnie i jest wszechogarniająca.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Potem w barze robiłam zdjęcia tabliczek informujących o koszerności i wtedy podbiegł do mnie człowiek, który postanowił mi wyjaśnić ideę konieczności rozdzielenia potraw mięsnych i mlecznych. No przecież wiem. Nie wolno gotować mięsa w garnku do mleka. Z serialu Shtisel wiem, że trzeba mieć dwa zlewy w kuchni. Ale żeby jedzący mięso musieli siedzieć odgrodzeni od jedzących potrawy mleczne - to się nie spodziewałam.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Nie spodziewałam się też, że jeden z moich ulubionych świętych, św. Hieronim tłumaczył Biblię w grotach betlejemskich pastuszków. Dla mnie Ziemia Obiecana to kraina śniegu z deszczem, Hieronim może miał gorące dni, ale w grocie ciemno. W Grocie Narodzenia pobożni prawosławni. To prawosławna świątynia, chociaż dla wszystkich. Azjaci dotykali nie tylko 14ramiennej gwiazdy, ale wszystkiego. Ich wiara w moc dotyku sacrum jest… trudna do pojęcia dla mnie. Ja dotknęłam dewocjonaliami gwiazdy, bo jeśli nawet ja nie czuję sacrum - wiem że dla Edytki i Niny, mojej siostry - oliwny różaniec będzie cudowny.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Dla mnie cudem są pustynie zalane wodą. Nie mogę ich zobaczyć. Cieszę się więc razem z rolnikami, że stał się cud. Lachaim! Będą dobre zbiory bananów, mango i awokado. I jak było wyryte na pierścieniu króla Salomona (lub innego mędrca) "to też przeminie". </span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Mur dzielący Izrael i Palestynę też przeminie. Na razie można oglądać na nim polityczne graffiti. I hotel, który zaprojektował Banksy. I oryginalne dzieło niezwykłego artysty. </span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">VI</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Gehenna, czyli dolina Hinnom (hebr. Ge-Hinnom), znajdowała się tuż za południowym murem Jerozolimy. Wikipedia podaje, że to był wiecznie płonący śmietnik. Tu dowiedziałam się, że po powstaniu żydowskim, Rzymianie wrzucali do tego ognia Żydów, a których nie zabili - wypędzili. Tak zaczęła się diaspora. To trzeba wiedzieć, gdy pielgrzymuje do Ziemi Obiecanej. I gdzie mieszkali Aszkenazyjczycy, Sefardyjczycy i Chasydzi. Kto mówił w jidisz, a kto w ladino. A także kto i dlaczego nie pozwolił im wrócić tu przed Zagładą.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Brama syjamska prowadzi do Wieczernika i grobu Króla Dawida.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Moses Montefiori - zbudował Żydom osiedle, ale za bramami Jerozolimy, więc nie chcieli tam mieszkać, teraz to najdroższe apartamenty.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">VI</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Mama Dawida jest ginekologiem. Zaleca jedzenie 2 daktyli dziennie na poczęcie, gdyż owoc ten zawiera wiele cennych substancji. Ładi - okresowe strumienie Pustyni, niosą wszelkie minerały do Morza Martwego. Magnezjum leczy łuszczycę, są specjalne hotele do leczenia. Szwecja opłacała podobno chorym na łuszczycę dwa razy w roku pobyt nad Morzem Martwym. No… to ja nie wiem, czy chcę wchodzić do tej wody. Oczyma wyobraźni widzę kilogramy martwego naskórka w wysychającym akwenie. I te opary depresji, z którą tu przyjeżdżali od wieków.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">Co innego Jerycho otoczone sadami, w których uprawia się pyszne daktyle. Tu nazywają się tamar. Robimy zdjęcia sykomory, na którą wspiął się Zacheusz, żeby zobaczyć Jezusa. Poproszę Mariusza, żeby sprawdził, co to za drzewo, bo mnie wygląda na platan.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">W Qumran zastanawiamy się nad zależnościami aramejskiego i hebrajskiego. Mnie się wydaje, że język jest tworem żywym. Podobno Anglicy nie rozumieją oryginalnych sztuk Szekspira. Dla nas tekst Bogurodzicy brzmi obco. Dziwne by było, gdyby język nie zmieniał się przez tysiąclecia.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Masada poraża ogromem. Można wspominać film o jej obrońcach. Mnie przypomina się jednak Mariupol i pułk Azow. I prośba moich ukraińskich koleżanek, aby z rękami na Ścianie prosić, żeby zakończyła się wojna. Tam starałam się tylko wypowiedzieć ich prośbę. Tu zastanawiam się nad dylematami obrońców. Jeśli życie jest największą wartością - to co? Należy klękać przed wrogiem? </span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><br /></span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Nic nie jest proste. Nic nie jest takie jak się wydaje. Na Pustynia Judzkiej, Beduini nie wyglądają romantycznie. Trwają przy swoich wartościach, przy “beduińskim stylu życia” - mieszkając w budach skleconych z byle czego, jeżdżąc wrakami samochodów.</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">VII</span></span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: helvetica;">"Ustępowanie miejsca poglądom innych ludzi jest wymogiem życia wspólnotowego, które powinno być odzwierciedleniem trynitarnej rzeczywistości Boga." Wracam myślą do Ogrodów Bahai - nie ma jednej prawdy. Różne prawdy mogą istnieć równolegle.
👉 <a href="https://photos.app.goo.gl/WCc9TboGTP1XEK1X9">moje zdjęcia z Izraela</a> 👈 zobacz </span></span><span style="font-family: helvetica; white-space: pre-wrap;">✋
<br /></span></p></span>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-49079092627509469672022-12-29T03:54:00.000-08:002022-12-29T03:54:06.720-08:00Morsy w Ciemiędze<span style="font-family: helvetica;">Szczęśliwego Nowego Roku! Miejmy nadzieję na świat, w którym sąsiad jest przyjacielem – śpiewała Abba. A ja pytam siebie, czy sąsiedztwo jest <br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1SwTq2vHP62nyGynVe94koZvOfn8q7UBVfexSVSkV_kM56_zMmCjtj-g3nE5-sJSUaVGFgM6crs5x-oKTW5CqwnkEcbRFRaJtFWfF2TkP43Mz7V6xg0jJT1aWj5Z0IAKvIjHAmpb2S573UEsUzbqpD0Nmdu87I0mrTkwm311f2wGPZOHavb0y502Ckg/s3463/islandia%209.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2219" data-original-width="3463" height="205" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1SwTq2vHP62nyGynVe94koZvOfn8q7UBVfexSVSkV_kM56_zMmCjtj-g3nE5-sJSUaVGFgM6crs5x-oKTW5CqwnkEcbRFRaJtFWfF2TkP43Mz7V6xg0jJT1aWj5Z0IAKvIjHAmpb2S573UEsUzbqpD0Nmdu87I0mrTkwm311f2wGPZOHavb0y502Ckg/s320/islandia%209.jpg" width="320" /></a></div><br />wspólnotą<br />bezpieczeństwem <br />środowiskiem <br />obszarem<br />bliskością <br />strefą</span><div><span style="font-family: helvetica;">wojną</span></div><div><span style="font-family: helvetica;">rywalizacją</span></div><div><span style="font-family: helvetica;">?<br /><br />Czas jak rzeka, jak rzeka płynie – śpiewał Czesław Niemen. Ładna piosenka, jakkolwiek nie chodziło o śródlądowy transport wodny w Europie, w którym od dwóch dekad nie odnotowano znaczącego wzrostu. Potencjał żeglugi śródlądowej pozostaje niewykorzystany, mimo, że posiada szereg zalet w postaci niskiego zużycia energii, niskiej hałaśliwości, niskiej terenochłonności i wysokiego bezpieczeństwa. Zaprzepaszczona została również energia wielu społeczności, dążących przed laty do budowania europejskiej wspólnoty. <br />Jak gdzieś w oceanie łączą wody się cieniutkiej Ciemięgi, modrego Dunaju i lodowatego Jeniseju, tak Nowy Rok łączy ludzi podejmowaniu postanowień. Jeden mój kolega postanowił nauczyć się mówić po niemiecku, bo opanowany do perfekcji angielski przestał mu wystarczać po Brexicie, a rosyjski - po inwazji na Ukrainę. Koleżanka również mówiąca po angielsku i rosyjsku, znalazła natomiast przyjemność w morsowaniu i zachęca do brodzenia w lodowatej wodzie. <br />Z koleżanką łączy mnie wiele, a dzieli Ciemięga – rzeczułka płynąca nieopodal Lublina, lecz klasyfikowana jako rzeka górska. Tu mamy stawać się morsami nucącymi „Pstrąga”, małą scenkę rodzajową napisaną przez Schuberta, więc i kolega z niemieckim się przyda... Tu kończę noworoczne plany, gdyż jak mówi dobra księga: Nadmiar słów powoduje potknięcia języka i znudzenie przyjaciół.</span></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-72163870828828709462022-10-26T10:03:00.002-07:002022-10-26T10:03:57.144-07:00pomagamy Afryce<p> </p><p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;"><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOoJvypHVSXxrTge_9AJqsLwDFT6oOVkvDNOdcwtflXOSzihD91mET4A6YNB8eOgu7NCnFYCcmtlyhtLsd7FuOJExmHdw07Ky79RO2J4v45z6aMpENHy9ucoeQUPybFnx9AxoNcfr8BvRNHZl3QDzAT9lA2GsPTRvmWyBS9TzqvdPXcQnlp-uTvg-DWA/s3043/Natalia%20kenia.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="2005" data-original-width="3043" height="211" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOoJvypHVSXxrTge_9AJqsLwDFT6oOVkvDNOdcwtflXOSzihD91mET4A6YNB8eOgu7NCnFYCcmtlyhtLsd7FuOJExmHdw07Ky79RO2J4v45z6aMpENHy9ucoeQUPybFnx9AxoNcfr8BvRNHZl3QDzAT9lA2GsPTRvmWyBS9TzqvdPXcQnlp-uTvg-DWA/s320/Natalia%20kenia.jpg" width="320" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kenia - Zgromadzenie Świętej Rodziny</td></tr></tbody></table>Znała różnice w dostępie do
edukacji. Wiedziała, że dyskryminacja dotyka zwłaszcza kobiety, ponieważ w
czasie studiów podróżowała po Europie i Azji. Widziała, że w krajach trzeciego
świata nie ma lekarzy dla niezamożnych. W schronisku dla bezdomnych Bractwa
Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie, pomagała w rozdawaniu posiłków i
zbieraniu datków. Jak na dłoni widać było, że nawet w Polsce są ludzie, którzy
nie radzą sobie w życiu. Na studiach koordynowała wymianę i english division w
Polskim Towarzystwie Studentów Stomatologii w Lublinie.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">Gdy Natalia Pochroń-Sawka skończyła
studia, wciąż pamiętała obietnicę dziękczynienia i planu niesienia pomocy tam,
gdzie o to najtrudniej. Parę lat później przyjaciółka, nauczycielka języka
angielskiego, powiedziała, że daje bezpłatne lekcje dla dzieci najbardziej
potrzebujących. I zapytała „a Ty co ostatnio zrobiłaś dla innych?”... Czasem
tak jest że wystarczy jedno słowo, które rozpala Cię na nowo. I stało się.
Ruszyła lawina przygotowań.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Zaczęła
od zbiórki pieniędzy<o:p></o:p></b></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">i materiałów stomatologicznych.
Zbiórka przerosła najśmielsze oczekiwania. Limit, który został ustawiony, czyli
8000 zł został przekroczony o 50 proc. i w ciągu kilku godzin zebrała 12 000
zł. Wróciła wiara w człowieka. Następnie zaczęły odzywać się firmy
stomatologiczne oraz osoby prywatne, które chciały dołożyć cegiełkę od siebie.
Nad wszystkim czuwały jej niezawodne asystentki, bez których nie dałaby rady
przebrać tych wszystkich rzeczy i ich posegregować. Pokierowały i pomogły w
zabraniu najpotrzebniejszych materiałów byłe wolontariuszki “Dentysty w Afryce”
- organizacji, która organizowała wyjazd.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">Wykonała najpotrzebniejsze
szczepienia. Dr Konrad Rylski, który jest założycielem “Dentysty w Afryce”,
wspierał i przygotował mentalnie oraz czuwał nad nią podczas misji. Od niego
dostała cenną radę: „Nie oceniaj.” Spojrzała na Kenijczykow bez emocji, bez
litowania się nad ich losem, sytuacją ekonomiczna czy materialną. Praca w Afryce
zmienia postrzeganie świata i ludzi. Pozwala nabrać dystansu do naszej wygodnej
egzystencji i jałowych społecznych sporów. Kiedy woda i elektryczność stają się
towarem deficytowym, człowiek zdaje sobie sprawę od ilu nieistotnych rzeczy
stał się uzależniony i zniewolony.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Fundacja
Redemptoris Missio<o:p></o:p></b></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">przestawiła wszystkie realne
zagrożenia i jak się przed nimi chronić. Pomogła w zbiórce pieniędzy, a co
najważniejsze zawsze wspierała. Szczególnie, gdy wybuchła pandemia, Redemptoris
Missio ściągnęło ją bezpiecznie do domu w przyspieszonym terminie w tak
trudnych warunkach. Za co wciąż serdecznie dziękuje.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">Najbardziej bała się chorób,
zakażenia wirusem HIV, czy WZW typu C, malarii, która wciąż jest aktywna w tym
regionie. Obawiała się, że trudno będzie zmierzyć się z życiem jakże innym niż
nasze... Ale też codziennie rodziły się nadzieje - na pomoc, na to że jej ręce
będą mogły uśmierzyć ból, na to, że może choć trochę zmieni nawyki
Afrykańczyków.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">Gdy w końcu trafiła do Kenii starała
się nie tylko usuwać zęby, ale i leczyć zachowawczo. Starała się zwiększać
świadomość na temat zdrowia i higieny jamy ustnej u mieszańców Kanyakine oraz
pobliskich wiosek. Wraz z siostrami organizowała akcje profilaktyczne, gdzie
uczyła dzieciaki prawidłowo szczotkować zęby oraz wdrażała dobre nawyki
higieniczne. Z pewnym zdumieniem zrozumiała tam, że wszyscy na świecie chcą się
czuć pięknie. Spora cześć pacjentów przychodziła i prosiła nie o usunięcie, ale
o dostawienie zęba.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">Technologia,
a raczej jej brak<o:p></o:p></b></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">Natalia pracuje w prywatnych
klinikach, gdzie zajmuje się głównie leczeniem endodontycznym (kanałowym) oraz
protetyką. Do codziennej diagnostyki wykorzystuje tomografię komputerową i
mikroskop. W Afryce brak rtg, często brak prądu, korzystała ze światła
czołówki… To była zupełnie inna praca. Tam trzeba było nieść pomoc
„długoterminowo”. Zęby, które w Polsce leczyłaby kanałowo, tam z braku sprzętu
i możliwości - usuwała. I temperatury... zabijały. Wysoka wilgotność powietrza,
temperatury powyżej 30 stopni, nie było czym oddychać. Pracowała w bluzie
medycznej i spodniach, czepku, maseczce, a na to wszystko zakładała fartuch
fizelinowy. To było prawdziwe wyzwanie.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">Kenijczycy mówią po angielsku,
jednak mimo znajomości tego języka trudno zrozumieć ich wymowę. Pracowała w
przychodni, gdzie była apteka, laboratorium oraz gabinet lekarski i
stomatologiczny. Siostry zakonne, u których mieszkała były pielęgniarkami, więc
czuwały nad nią i pomagały jej w pracy. To było także głębokie i bliskie
spotkanie z kościołem. Siostry ze Zgromadzenia Świętej Rodziny w miejscowości
Kanyakine to<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;"><b style="mso-bidi-font-weight: normal;">prawdziwe
Anioły.<o:p></o:p></b></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">W domu misyjnym mieszkały dwie Polki
- s. Imelda na misji od 50 lat i s. Aniela na misji od 30 lat oraz trzy
Kenijki. Siostry dają mnóstwo szczęścia i niosą pomoc miejscowym. Prowadzą
sierociniec i dbają o najbardziej potrzebujących. Prowadzą również adopcje na
odległość. Dzieci dzięki dotacjom mają ciepły posiłek w szkole, dostają dwie
pary butów, mundurek oraz zeszyty i książki. Siostry towarzyszą im w drodze ich
edukacji, pomagają na studiach, patrzą jak dorastają i zakładają swoje rodziny.
Siostry kochają te dzieci jak swoje.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;">Pacjentów z dnia na dzień było coraz
więcej, wieści po wioskach szybko się rozeszły, że przyjechał biały dentysta. <br />To
był bardzo intensywny czas. Pełen uśmiechu, łez szczęścia, przyjaźni, ludzkiego
dobra i kiści bananów od zadowolonych pacjentów. Natalia zostawiła tam
wszystkie materiały stomatologiczne, kleszcze, wiertła, nie chciałaby żeby się
zmarnowały. Sytuacja w naszym kraju i na świecie jest teraz niepewna, niemniej Natalia
postanowiła tam wrócić, bo obiecała to siostrom. </p><p class="MsoNormal" style="margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; margin-left: 0cm; margin-right: 0cm; margin-top: 12.0pt;"></p><div style="text-align: center;"><b>proszę </b></div><div style="text-align: center;"><a href="https://redemptorismissio.org/dotacja/dentysta-w-afryce-kenia/" target="_blank"></a><a href="https://redemptorismissio.org/dotacja/dentysta-w-afryce-kenia/" target="_blank">pomóż Natalii leczyć w Afryce</a></div><o:p></o:p><p></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-28404747479159120042022-06-11T08:57:00.002-07:002022-06-13T06:16:49.978-07:00Historia jednego obrazu<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtlXW9uU1ZZwYVPjoTWmGI8gCztSiptRskF-SlccYMdHJI87aIC4MLIjcGM2JwXXNSOcIGAm1B_YBDUCG5_cd-Y_nylGZw2Z3C47orKahq3Br2zZakN6SAc0DfLFIU4wtUTpw_3eUoeDWhwr33zgc6VtrwwTwwgdmTlyUiS60K5_lvULB7Rdyfow9qPQ/s3633/20220611_155636.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2500" data-original-width="3633" height="220" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtlXW9uU1ZZwYVPjoTWmGI8gCztSiptRskF-SlccYMdHJI87aIC4MLIjcGM2JwXXNSOcIGAm1B_YBDUCG5_cd-Y_nylGZw2Z3C47orKahq3Br2zZakN6SAc0DfLFIU4wtUTpw_3eUoeDWhwr33zgc6VtrwwTwwgdmTlyUiS60K5_lvULB7Rdyfow9qPQ/s320/20220611_155636.jpg" width="320" /></a></div><span style="font-family: helvetica;"><span>To była skrzynia. W czasie wojny dziadek Magdy przechowywał w skrzyni naboje. Czy to było przed, czy po potyczce w Marysinie - nie wiem. Wiem, ze nie było to przy ulicy Szarugi. Nie wiem też, jak naprawdę wyglądała walka partyzantów z hitlerowcami. </span><br />
<span>Bo historie malują posiadacze farb i pędzli. Magda oderwała wieko od dziadkowej skrzyni i namalowała pejzaż Marysina. Ale dlaczego z oborą pana Kobiałki?! I z furtą na cmentarz?! A co miała namalować? Ałyczę kwitnącą na między? Nie ma już ałyczy. Znikają pola malowane zbożem rozmaitym... Rosną na nich miejskie osiedla, którym przeszkadza dźwięk sianokosów i piejących kogutów. </span><br />A my co? Zależy kto. Na przykład bierzemy strofkę z pana Gałczyńskiego i mówimy:<br /><span style="background-color: #fcfcfc; color: #666666;">lot i górność chmurną,</span><br style="background-color: #fcfcfc; color: #666666;" /><span style="background-color: #fcfcfc; color: #666666;">blask wody i kamienia,</span><br style="background-color: #fcfcfc; color: #666666;" /><span style="background-color: #fcfcfc; color: #666666;">chciałabym ziemię orną</span><br style="background-color: #fcfcfc; color: #666666;" /><span style="background-color: #fcfcfc; color: #666666;">ocalić od zapomnienia!</span></span><!--/data/user/0/com.samsung.android.app.notes/files/clipdata/clipdata_bodytext_220611_174930_484.sdocx-->SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-79227442553554376592022-05-24T00:52:00.002-07:002022-05-24T00:52:23.672-07:00czytane dzieciom<iframe frameborder="0" height="360" src="https://youtube.com/embed/auun_v1ObP0" width="480"></iframe><div><p lang="pl-PL" style="line-height: 0.64cm; orphans: 2; widows: 2;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span><b>Apel
dziecka </b></span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego
czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję – poczucia
bezpieczeństwa. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz mi pomóc
zwalczyć zło, póki to jeszcze jest możliwe. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
rób ze mnie większego dziecka niż jestem. To sprawia, że
przyjmuje postawę głupio dorosłą. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli to nie jest absolutnie
konieczne. O wiele bardziej przejmuję się tym co mówisz, jeśli
rozmawiamy w cztery oczy. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się
rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;"><span style="text-align: left; text-indent: 0.3cm;"><span style="font-family: helvetica;">Nie
wmawiaj mi, że błędy, które popełniam są grzechem. To zagraża
mojemu poczuciu wartości.</span></span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. To nie ty
jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości. Czasami
wykorzystuję je, aby przyciągnąć twoją uwagę. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię
się głuchy. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie stłamszony,
kiedy nic z tego nie wychodzi. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
zapominaj, że jeszcze trudno mi precyzyjnie wyrazić myśli. To
dlatego nie zawsze się rozumiemy. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;"><span style="text-align: left; text-indent: 0.3cm;"><span style="font-family: helvetica;">Nie
sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach
zmusza mnie do kłamstwa.</span></span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i tracę wtedy całą moją
wiarę w ciebie. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce
okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, szukam ich gdzie
indziej. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby
w przyszłości nie do zniesienia. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;"><span style="text-align: left; text-indent: 0.3cm;"><span style="font-family: helvetica;">Nie
wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za
uczciwa grę umiem podziękować miłością, o jakiej ci się nawet
nie śniło.</span></span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;"><span style="text-align: left; text-indent: 0.3cm;"><span style="font-family: helvetica;">Nie
zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po
prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.</span></span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno mi
dotrzymać kroku w tym galopie, ale zrób co możesz, żeby nam się
udało. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="font-family: helvetica;"><span style="color: black;"><span>Nie
bój się miłości. Nigdy. </span></span>
</span></p>
<p align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 0.37cm; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-indent: 0.3cm; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: helvetica;">(Ten
tekst zrobił furorę w ostatnich latach. Podobno powstał w połowie
lat osiemdziesiątych w USA. Z pewnością jest piękny i mądry.
Najkrótszy poradnik dla rodziców i nauczycieli, zbyt ważny, aby
nie podzielić się nim z innymi.)</span></span></p><br /></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-30241047859151073112022-05-19T00:49:00.001-07:002023-05-24T23:41:25.559-07:00dzień matki<iframe frameborder="0" height="360" src="https://youtube.com/embed/05mqjd63_ZM" style="background-image: url(https://i.ytimg.com/vi/05mqjd63_ZM/hqdefault.jpg);" width="480"></iframe><div><br /></div><div><a href="https://pl.wikiquote.org/wiki/Pink_Floyd" style="background: none rgb(255, 255, 255); color: #0645ad; font-family: sans-serif; font-size: 14px; text-decoration-line: none;" title="Pink Floyd">Pink Floyd</a><span face="sans-serif" style="background-color: white; color: #202122; font-size: 14px;">, </span><i style="background-color: white; color: #202122; font-family: sans-serif; font-size: 14px;">Mother</i></div><div><div class="TzHB6b cLjAic LMRCfc" data-hveid="CCYQAA" data-ved="2ahUKEwiKnNL7iOv3AhVNpIsKHTZRBtMQy9oBKAB6BAgmEAA" jsdata="PhoHd;_;CCrTNQ" style="background-color: white; color: #202124; font-family: arial, sans-serif; margin: 0px 0px 44px;"><div jsname="xQjRM"><div class="sATSHe"><div class="LuVEUc B03h3d V14nKc EN1f2d ptcLIOszQJu__wholepage-card wp-ms" data-hveid="CCAQAA"><div class="UDZeY OTFaAf" style="font-size: 14px;"><div class="wDYxhc NFQFxe" data-attrid="kc:/music/recording_cluster:lyrics" data-md="113" lang="pl-PL" style="clear: none;"><div class="wGduib" data-exp-ctx="3" data-hveid="CB8QAA" data-lang-code-from="en" data-lang-code-to="pl" data-song-title="Mother" data-ved="2ahUKEwiKnNL7iOv3AhVNpIsKHTZRBtMQsEx6BAgfEAA" jscontroller="cB7BLb"><div class="Z1hOCe"><div class="PZPZlf zloOqf" data-lyricid="Musixmatch14096790" style="margin-top: 7px;"><div class="xaAUmb" style="line-height: 20px; margin: 16px 0px;"><div async-ei="qvWFYqbOD6j5qwGvipPoBw" class="yf" data-async-type="lyrics_translate" data-jiis="up" data-ved="2ahUKEwiKnNL7iOv3AhVNpIsKHTZRBtMQqP0CegQIHxAC" id="gws-plugins-knowledge-verticals-music__translated-lyrics-container" jsname="pQs4Gd"><div jsname="WbKHeb"><div class="ujudUb WRZytc" jsname="U8S5sf" style="margin-bottom: 0px;"><span jsname="UVGAte">Mama będzie dbać o zdrowie i czystość dziecka<br /></span><span class="gOGZsb" jsname="YS01Ge" style="color: #70757a;">Mamma's gonna keep baby healthy and clean</span><br /><br /><span jsname="UVGAte">Ooooh kochanie, oooh kochanie, oooh kochanie<br /></span><span class="gOGZsb" jsname="YS01Ge" style="color: #70757a;">Ooooh Babe Ooooh Babe Ooooh Babe</span><br /><br /><span jsname="UVGAte">Zawsze będziesz dla mnie dzieckiem<br /></span><span class="gOGZsb" jsname="YS01Ge" style="color: #70757a;">You'll always be a baby to me</span><br /><br /><span jsname="UVGAte">Mamo, czy to musiało być tak wysokie.<br /></span><span class="gOGZsb" jsname="YS01Ge" style="color: #70757a;">Mother, did it need to be so high.</span></div></div></div><div data-ved="2ahUKEwiKnNL7iOv3AhVNpIsKHTZRBtMQnc4DegQIHxAD" jsname="IspWMb"></div></div><div class="f41I7 ai4HXb j04ED" style="color: #70757a; font-size: 12px; line-height: 16px; margin: 16px 0px;">Źródło: <a data-ved="2ahUKEwiKnNL7iOv3AhVNpIsKHTZRBtMQ5s4FegQIHxAI" href="https://www.musixmatch.com/" ping="/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.musixmatch.com/&ved=2ahUKEwiKnNL7iOv3AhVNpIsKHTZRBtMQ5s4FegQIHxAI" style="-webkit-tap-highlight-color: rgba(0, 0, 0, 0.1); color: #70757a; outline: 0px;">Musixmatch</a>, Roger Waters</div><div class="f41I7 ai4HXb j04ED" style="color: #70757a; font-size: 12px; line-height: 16px; margin: 16px 0px;"><a href="http://eurolink.online/kursy" target="_blank">dobry prezent dla mamy</a><br /></div><div class="f41I7 ai4HXb" data-ved="2ahUKEwiKnNL7iOv3AhVNpIsKHTZRBtMQycMBKAB6BAgfEAk" style="margin: 16px 0px;"><div><br /></div><div class="auw0zb" style="color: #70757a; font-size: 12px; line-height: 16px; margin-top: 13px;"></div></div></div></div></div></div></div></div></div></div></div><span class="oUAcPd" face="arial, sans-serif" id="fld_1" style="background-color: white; color: #202124;"></span><span class="oUAcPd" face="arial, sans-serif" id="fld_2" style="background-color: white; color: #202124;"></span><div class="TzHB6b cLjAic" data-hveid="CD0QAA" data-ved="2ahUKEwiKnNL7iOv3AhVNpIsKHTZRBtMQ-oUCKAB6BAg9EAA" jsdata="PhoHd;_;CCrTNQ" style="background-color: white; color: #202124; font-family: arial, sans-serif; margin: 44px 0px;"><div jsname="xQjRM"><div class="sATSHe"><div class="WvKfwe a3spGf" style="margin-top: 16px;"><div class="g tF2Cxc" data-hveid="CDEQAA" data-ved="2ahUKEwiKnNL7iOv3AhVNpIsKHTZRBtMQFSgAegQIMRAA" style="font-size: 14px; line-height: 1.58; margin-bottom: 30px; margin-top: 0px; position: relative; width: 600px;"><div class="jtfYYd" data-sokoban-container="ih6Jnb_tI7eBf" style="contain: layout paint; display: flex; flex-direction: column; overflow: hidden; position: relative;"><div class="NJo7tc Z26q7c jGGQ5e" data-header-feature="0" style="flex-direction: row; flex: 0 0 auto;"></div></div></div></div></div></div></div></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-14572862892711248262022-03-23T06:51:00.002-07:002022-04-20T03:19:17.500-07:00червона калина<iframe frameborder="0" height="270" src="https://youtube.com/embed/yh-1QWnMzQA" width="480"></iframe><div><span style="font-family: helvetica;">Miałam przed laty zajęcia ze studentami z
Ukrainy. Raz przynieśli mi zaproszenie na wieczór poezji i mówią: pani zrozumie, wszystko przetłumaczymy. Ja się chciałam popisać
znajomością czytania i rozumienia cyrylicy (oj niemądra ja) i
pięknie wszystko przeczytałam. Pół grupy popatrzyło na mnie z
zachwytem, a druga połowa z odrazą. </span></div><div><span style="font-family: helvetica;">- Pani po rosyjsku czyta -
powiedział chłopak.</span></div><div><span style="font-family: helvetica;">Innym razem studentka przyniosła mi opowieść o weselu i
było tam zdanie, że babcia dała pannie młodej ręcznik. Trochę
mnie to zdziwiło, więc zaczęli mi pokazywać fotografie
"ręczników". Próbowałam wyjaśnić, że po polsku to chyba raczej bieżnik,
serweta, makata. A dziewczyna w płacz, że to ich ukraiński
ręcznik. Wtedy wstał chłopak i mówi, że on mi wytłumaczy, co to
"ręcznik". Pół grupy rzuciło się na niego, że on
ruski nie ma prawa mówić mi, co to ich ukraiński ręcznik. </span></div><div><span style="font-family: helvetica;">Wtedy
byli w Polsce już drugi rok, a dzielili się na mówiących po ukraińsku i rosyjsku. Ja nadal nie nauczyłam się ukraińskiego, chociaż teraz spędzam sporo czasu z Ukrainkami. Nauczyłam się jednej zwrotki "Czerwonej kaliny" i przynajmniej poruszam ustami, gdy one śpiewają.</span></div><div><br /></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-6794020456617224292022-02-15T07:48:00.000-08:002022-02-15T07:48:03.701-08:00 baśnie nocy<p> <span style="font-family: helvetica;">Żyjemy
w warunkach, jakie mogło sobie wyobrazić
żałośnie mało ludzi w historii. Zamiast
to docenić, pomóc tym, którym wiedzie się
gorzej, wyliczamy ich wady. Ekscytujemy się modnymi słówkami
typu:</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjEy-c86_nSXBvMD2e47w-s5zdA-XumlN16H8-a2RheF8wsH7kmVrM1_LGwL94ix9w6Qu7zI0iq0zYBFU9_JSqBROIPW7U8gxkQ1vO5ZKciwHtmB-b4GNCVauk_CoR43Dd6nlrkwDP04SHKeGZb36CsnRYI-VxE4qkhcc0y6Rj_FnbpNrtArTPsphAKVw=s1880" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1253" data-original-width="1880" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjEy-c86_nSXBvMD2e47w-s5zdA-XumlN16H8-a2RheF8wsH7kmVrM1_LGwL94ix9w6Qu7zI0iq0zYBFU9_JSqBROIPW7U8gxkQ1vO5ZKciwHtmB-b4GNCVauk_CoR43Dd6nlrkwDP04SHKeGZb36CsnRYI-VxE4qkhcc0y6Rj_FnbpNrtArTPsphAKVw=s320" width="320" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">push back</td></tr></tbody></table>bezglutenowy</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">nielaktozowy</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">FOMO</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">jarmuż</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">self-care</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">stylizacja
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">kombucha</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Pieniądze dają możliwości
i władzę. Życie powszednie to nie powieść Grishama
o człowieku, który sprzeciwia się
systemowi. W rzeczywistości
zwykły człowiek nie ma szans z wygrać z systemem.
System go pochłania i otacza marketingiem tak subtelnym, że
konsument uznaje go niepodważalną ideę. Popularny przykład to
koncepcja 10 tys. kroków wykonywanych dziennie dla zdrowia.
Tymczasem powstała na potrzeby reklamy, gdy w latach 60. XX wieku
japońska firma Yamasa Tokei wyprodukowała krokomierz. Udało się
sprzedać nie tylko produkt, ale i koncepcję 10 tys. kroków, jako
wyznacznik dbania o zdrowie.<br />Inna zdrowa idea to życie bez
przemocy i seksu. Zwykły człowiek ukończywszy edukację, powinien
być pacyfistą i prepersem żyjącym dla prokreacji. Powinien
czytać, ale tylko wartościowe teksty. Niedawno uczestniczyłam w
rozmowie o oddawaniu książek do wymiany. Zaprzyjaźniona polonistka
mówi, żeby tam nie było sexu i przemocy. No i cały kanon lektur
do kosza - Mickiewicz i te falujące łona oraz wybieranie mrówek.
Żeromski z tymi dziejami grzechu. Sienkiewicz w całości, bo tam to
dopiero moc opisów, by żądz moc móc wmóc. A najgorzej, jak
przyjaciel rodziny sadza sobie małą dziewczynkę na kolanach...
<br />Nie najgorsi to Bracia Grimm i Brzechwa! To zwabianie dzieci! Ta
panienka mieszkajaca z 7 niskorosłymi; ten pan z brodą, wabiący
chłopców i podający im podejrzane substancje. Skandal! Wszak
jesteśmy przedmurzem chrześcijaństwa. Mury niech rosną! Teraz mur
dostał wdzięczną nazwę - concertina. I jak u braci Grimm, dzielni
wojacy prowadzą jakichś słabych Jasia, Małgosię i Śnieżkę w
głąb ciemnego lasu. Kiedy pan M. mówił o panu Cz. budującym
szacunek dla wspólnoty, olśniło mnie, że wspólnota to zbiór
otoczony granicą. Kto nie jest wewnątrz zbioru to wróg. To hasło:
wolność – równość – braterstwo nie sięga za mur. <br />Zza
muru to możemy co najwyżej kombuchę przyjąć.</span></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-10128169389428790252022-01-04T06:59:00.001-08:002022-01-14T03:01:53.222-08:00 Sztuczna inteligencja i naturalna głupota<p><span style="font-family: helvetica;">Badylarz, kułak i przekupka -
czarne charaktery PeReeLu – dziś nazywani są biznesmenami. Wciąż jednak człowiek zarabiający pieniądze, nie jest godzien
szacunku. Nie zauważyliście? A słyszeliście „Nie patrz w górę”?
W modnym w ostatnich dniach filmie (lub filmie o ostatnich
dniach) występuje Peter – producent elektroniki. Oburza się, gdy
naukowiec nazywa go biznesmenem, bo uważa się za wizjonera i zbawcę
świata. Zastanawiam się, czy na takie miano zasługują też</span></p>
<span style="font-family: helvetica;"><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhh9BRz6Rl4PM0fSyxh7Y1z_uaSW439kKYe5biFcrkxuYYkAXvQGkPw11XpqUiypVqhG15mood84vicixsFcvuF5-AUani-NsIZ0rGZnfT8j2F-idkmXtn_2zapSD2Mox4CGKjOQbSY6J6k2oFPfhqlPbrQrA0mcYOyAgqMIsysenIVKiK_L9wAJUd0CA=s694" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="361" data-original-width="694" height="166" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhh9BRz6Rl4PM0fSyxh7Y1z_uaSW439kKYe5biFcrkxuYYkAXvQGkPw11XpqUiypVqhG15mood84vicixsFcvuF5-AUani-NsIZ0rGZnfT8j2F-idkmXtn_2zapSD2Mox4CGKjOQbSY6J6k2oFPfhqlPbrQrA0mcYOyAgqMIsysenIVKiK_L9wAJUd0CA=s320" width="320" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Peter Isherwood - Nie patrz w górę</td></tr></tbody></table>Jeff Bezos<br />Richard Branson <br />Steve Jobs <br />Elon Musk<br />Mark Zuckerberg<br />Bill Gates<br />Larry Page <br />Siergiej Brin</span><div><span style="color: #050505;"><span style="font-family: helvetica;">?</span></span><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"><span style="color: #050505;"><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Wizjonera
Petera gra zdobywca Oscara, celebryta </span></span></span></span><span style="color: #050505;"><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Extinction
Rebellion -</span></span></span></span><span style="color: #050505;"><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">
</span></span></span></span><span style="color: #050505;"><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Mark
Rylance. Jest świetny w tej roli. Patrzę na niego i mam poczucie,
że jego firma próbuje zawładnąć światem, a on sam majstruje
przy człowieczeństwie, jak Frankenstein lub Faust. Jest niezwykłym
społecznie geniuszem, szukającym sposobu, aby upewnić się, że
środki uzasadnienia celu są dostępne. Sprzedaje aplikację
rozpoznającą i regulującą uczucia. Gdy oprogramowanie
stwierdziło, że człowiek czuje się nieszczęśliwy - wyświetla
pocieszne nagranie zwierzaków i człowiek się cieszy.<br />J</span></span></span></span><span style="color: #444444;"><span style="font-size: small;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">uż
teraz istnieje bardzo wiele inteligentnych algorytmów, których
działanie jest podobne i nie do końca zrozumiałe przez
użytkowników. Co może się stać, gdy nie będzie do końca
rozumiane przez ich twórców? Raz uruchomiony algorytm cały czas
uczy się i dąży do udoskonalenia swojego działania, często
osiągając te cele w sposób nieprzewidziany przez jego twórców.
Nawet rojących sobie, że są zbawcami i zdobywcami światów, jak
filmowy Peter. Jego algorytm informuje go o niszczycielskim
zagrożeniu, ale używa nieznanego słowa. <br />I tak trafiamy do
chińskiego pokoju, czyli koncepcji, że maszyna wyposażona w
odpowiedni program, zyska świadomość i będzie istotą rozumną.
Albo nie. Gdyby człowiek dostał tekst w języku chińskim, którego
nie zna i pytania do niego (tak, jak na egzaminach maturalnych) i
wykonałby odpowiedzi zgodnie z instrukcją, to przecież nie
zrozumiałby tekstu. Czyż tak nie bywa na egzaminach? W filmie „Nie
patrz w górę” dostajemy sprawozdanie ze świata rzeczywistego, w
którym technologiczne innowacje pojawiają się wśród ludzi nie
przygotowanych na ich przyjęcie, powodując okaleczenie psychiki
jednostek i trudne do przewidzenia zmiany w organizacji życia
zbiorowego.<br />Nie wiem tylko, dlaczego ten film rekomendowany jest
jako komedia. Może, żeby się lepiej sprzedawał?</span></span></span></span></span></p></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-75945746248524347442021-08-11T09:00:00.001-07:002021-08-11T09:15:52.783-07:00sierpniowe rocznice<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Powstanie Warszawskie fetowane jest
głośno, jak żadne inne. A tyle było wcześniej buntów chłopskich<br /></span><span style="font-family: helvetica;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-5y9KXrV_3uQ/YRPz0oHxCKI/AAAAAAAA2DI/WDhR4UnbrXUqOqzN4QRLNCSzjVd1xyVtwCLcBGAsYHQ/s762/ch%25C5%2582opi.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="592" data-original-width="762" height="249" src="https://1.bp.blogspot.com/-5y9KXrV_3uQ/YRPz0oHxCKI/AAAAAAAA2DI/WDhR4UnbrXUqOqzN4QRLNCSzjVd1xyVtwCLcBGAsYHQ/s320/ch%25C5%2582opi.png" width="320" /></a></div><br />Rebelia na Podkarpaciu<br /></span><span style="font-family: helvetica;">Rebelie na Podhalu<br /></span><span style="font-family: helvetica;">Rzeź Galicyjska<br /></span><span style="font-family: helvetica;">Powstanie Chochołowskie<br /></span><span style="font-family: helvetica;">Strajk Rolny 1919<br /></span><span style="font-family: helvetica;">Strajk Rolny 1922<br /></span><span style="font-family: helvetica;">Strajk Rolny 1937</span></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span><span style="font-family: helvetica;">15 sierpnia 1937 r. w całej Polsce
odbyły się wiece z okazji obchodów Święta Czynu Chłopskiego
(udziału chłopów w wojnie polsko-bolszewickiej). Proklamowano na
nich 10-dniowy powszechny strajk chłopski. W akcji wzięło udział
kilka milionów chłopów, przyłączyli się robotnicy folwarczni z
drobnych zakładów przetwórstwa i budowlanych. Było to wydarzenie
wyjątkowe w nowożytnych dziejach Polski i Europy. Po nasileniu się
akcji władze przystąpiły do rozprawy ze strajkującymi chłopami:
zabito 44 chłopów, 5 tysięcy aresztowano, 617 uwięziono. Uczyli o
tym w szkole?<br /></span><span style="font-family: helvetica;">Czy uczyli w szkole, że polska szlachta uciskała
chłopów, a pod zaborami, prędzej czy później, ale w końcu
pańszczyznę zniesiono? Czy to znaczy, że utrata niepodległości
była dla chłopstwa wybawieniem? Nikt tego nie opisał. W polskiej sztuce </span><span style="font-family: helvetica;">sporo miejsca </span><span style="font-family: helvetica;">zajmuje</span><span style="font-family: helvetica;"> natomiast </span><span style="font-family: helvetica;">powstanie
styczniowe 1863 r. Wystarczy przypomnieć
Artura Grottgera: Pożegnanie powstańca i Powitanie powstańca. Dla
Konopnickiej powstanie było równie ważne jak dla Orzeszkowej. Jej
nowele i „obrazki” literackie podkreślają straceńczą odwagę
powstańców. O chłopskim buncie z 1861 roku literatura milczy.
Mimo że chłopi nie umieli czytać i pisać, aby zwoływać się
odezwami - liczba strajkujących sięgnęła około dwustu tysięcy.
Elity odmówiły ludowi pomocy, ale dwa lata później były
zdumione, że chłopi walczący o zniesienie pańszczyzny nie walczą o idee narodowe. </span></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Ostatnio pojawiło się wiele
publikacji o pańszczyźnie, wiele też się mówi o pańszczyźnianej
mentalności „suwerena”. Ten rzekomo gorszy sort to niby ludzie
cyniczni i skłoni do serwilizmu. Takie opinie są słabą
strategią pozyskiwania zwolenników. Bo kimże są te dzisiejsze
elity? Kim jest naród fetujący zburzenie stolicy na początku sierpnia? Co świętują siły zbrojne w połowie sierpnia?</span></div>
SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-75433870949186727742021-08-02T07:21:00.004-07:002022-01-26T00:19:16.111-08:00kołtuństwo i połaniecczyzna<p><span style="font-family: helvetica;">Foliarze, płaskoziemcy, szury,
antyszczepy – to najmodniejsze ostatnio wyzwiska. Wyszły
z użycia powszechnie znane niegdyś inwektywy:</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-AMZjqcMqpmA/YQvQNx0fTzI/AAAAAAAA10s/GZ1N07v-FicVJ1uvfi1-3wVC2l-hJYVcwCLcBGAsYHQ/s1839/bilboard%2Bszczep.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1133" data-original-width="1839" height="197" src="https://1.bp.blogspot.com/-AMZjqcMqpmA/YQvQNx0fTzI/AAAAAAAA10s/GZ1N07v-FicVJ1uvfi1-3wVC2l-hJYVcwCLcBGAsYHQ/s320/bilboard%2Bszczep.jpg" width="320" /></a></div><span style="font-family: helvetica;"><span style="background-color: white; color: #202124; font-size: 16px;">abderyta</span><br /></span><span style="font-family: helvetica;">ignorant<br />kołtun<br />filister
<br />mieszczuch<br />burżuj<br />ciemniak <br />obskurant<br />profan <br />tępak<br />ćwok<br /></span><p></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">- Jeszcze do początków XIX w., w
różnych zakątkach Polski lud prosty a zabobonny, któremu obce
były elementarne zasady higieny osobistej, wierzył, że ucięcie
kołtuna pociąga za sobą bardzo, ale to bardzo przykre następstwa.
- pisał Stanisław Brzozowski w Legendzie Młodej Polski. A że
niejednokrotnie lękano się zwykłego grzebienia (miał powodować
łysienie), kołtuny zapuszczały się w zasadzie same, hołubiono je
zatem i za nic nie dawano ich sobie wyczesać czy uciąć. Nazwę
kołtuny przeniesiono następnie na ludzi, którzy mają zacofane
poglądy. A jak dziś nazywamy ludzi, których wiara w cuda-wianki
nie wynika z edukacji? </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Dobra jest taka wiara: wszystko jest
zrozumiałe, dostępne, przejrzyste. Gdy ogłaszają lockdown, gdy
zaczynają się pojawiać znaki, że może zabraknąć do pierwszego,
że zabraknie na ratę kredytu, na wakacje - wydaje się, że
wszystko ginie. Mimo wszystko przeciętna polska rodzina
wyżyć zdoła, przeciętnie wychowa dzieci, przeciętnie przeżyje z zasiłku.
Świat niczego od niej nie żąda - rodzina światu nic nie doda.
Stąd nastrój pewności siebie i nastrój pokrzepionych serc – jak
u Sienkiewicza. </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">W wakacje '21 w
Zamościu nieznany sprawca podpalił budynek sanepidu oraz punkt
szczepień. - Doszło do aktu terroru - skomentował to wydarzenie
minister zdrowia. No nie wiem, czy podpalacza można nazywać
terrorystą? Jest raczej chuliganem, według tradycyjnej polszczyzny - kołtunem. Wprawdzie ten, który
podpalił Artemizjon nazywany jest terrorystą. I ten, który
podpalił Bibliotekę Aleksandryjską - też. Jednak wynika to raczej ze słabości językowej twórcy opisu. Ponadto w "perle renesansu" spaliły się stoliki, łóżko medyczne i komputer z punktu szczepień, a w sanepidzie - kombinezony ochronne i środki
czystości.
</span><span style="font-family: helvetica;"></span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Czyli jednak podpalił to kołtun,
amator połaniecczyzny.</span><a href="https://1.bp.blogspot.com/--VQB9gPOvko/YQf-atoWu5I/AAAAAAAA1sA/859zkUd4alknnlF6iF1IXWu6UlfbnZkZQCLcBGAsYHQ/s450/pierogi%2Bdo%2Bszczepionki.png" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="450" data-original-width="450" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/--VQB9gPOvko/YQf-atoWu5I/AAAAAAAA1sA/859zkUd4alknnlF6iF1IXWu6UlfbnZkZQCLcBGAsYHQ/s320/pierogi%2Bdo%2Bszczepionki.png" width="320" /></a></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-42340320081694321672021-07-29T04:42:00.001-07:002021-07-29T06:27:27.216-07:00 Święta i bestia<p><span style="font-family: helvetica;">A może za rok
popielgrzymowałybyśmy do francuskiego Tarascon? 29 lipca przez
miasto przechodzi procesja ku czci świętej Marty, którą za
patronkę obrały</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: helvetica;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-pfueFA3b4TA/YQKTuZQyUqI/AAAAAAAA1ko/z8p18vVX9lgUm3F-w-yopjoQSm57QiaCgCLcBGAsYHQ/s362/Old_postcard_of_Saint_Martha_celebration_in_Tarascon.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="222" data-original-width="362" height="196" src="https://1.bp.blogspot.com/-pfueFA3b4TA/YQKTuZQyUqI/AAAAAAAA1ko/z8p18vVX9lgUm3F-w-yopjoQSm57QiaCgCLcBGAsYHQ/s320/Old_postcard_of_Saint_Martha_celebration_in_Tarascon.jpg" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: helvetica;">gospodynie domowe </span><p></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">hotelarze</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">kucharki
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">sprzątaczki</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">właściciele
zajazdów </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">zapracowani </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Zgodnie z tradycją, około 14 lat po
Zmartwychwstaniu, Marta, Maria i Łazarz dryfowali w łodzi, bez
wioseł i żagli, aby umrzeć. Przeżyli jednak i po raz pierwszy
przybyli do Awinionu około 48 r. Marta udała się do Tarascon, a
prowansalska legenda głosi, że w czasie, gdy przybyła, smok
terroryzował miejscową ludność. Święta oswoiła bestię, jednak
mieszkańcy zabili unikalne zwierzę.<br />Na miejscu domu, w którym
mieszkała zbudowano kolegiatę, w której krypcie znajdują się
relikwie i grób św. Marty. Jej święto obchodzone jest 29 lipca
hucznym festynem.<br />Główną atrakcją jest kukła smoka Taraska,
który z profilu przypomina wielkiego żółwia... Ludzie, którzy
przetaczają potwora po ulicach, nazywani są Kawalerami Taraska.
Należą do Zakonu Rycerzy Tarasque, który został utworzony przez
króla René w 1474 roku, kiedy rozpoczął się festiwal. Ubierają
się w różowo-białe kostiumy i zmuszają potwora do biegania
wzdłuż trasy parady. Tarasek na kołach, czasami ma własny rozum i
kiedyś próbował zjeść kobietę, która zatarasowała mu drogę!
Na szczęście jeden z rycerzy zepchnął ją ze ścieżki
strasznego Taraska...<br />Tu wątpiącym nieodparcie jawi się
pytanie: Dlaczego bestia zamieniona w potulne zwierzę musiała
zostać zabita? Dlaczego Święta nie zrobiła tego sama? Czy już
wtedy kronikarzom kołatała się w głowach idea ochrony zwierząt?
Bo co robimy my, ludzie XXI wieku, gdy mieszkańców miast terroryzują
potężne odyńce, roznoszące wirusa African Swine Fever? W Danii na
przykład ubito wszystkie dziki, co do nogi. W Polsce – przeciwnie.
Próbuje się dziki oswajać.<br />Ach! Jedźmy lepiej paradować z
Taraskiem w Prowansji.</span></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-4837737905884428002021-07-18T10:30:00.000-07:002021-07-18T10:30:42.252-07:00Marysieńki żniwują<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-jmvUjQ3Xkq4/YPRkHa3HRpI/AAAAAAAA1Y8/A7ExyvhnNBgqjCIeJkPQIzioVCXx7V-0wCLcBGAsYHQ/s835/%25C5%25BCniwa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="512" data-original-width="835" src="https://1.bp.blogspot.com/-jmvUjQ3Xkq4/YPRkHa3HRpI/AAAAAAAA1Y8/A7ExyvhnNBgqjCIeJkPQIzioVCXx7V-0wCLcBGAsYHQ/s320/%25C5%25BCniwa.jpg" width="320" /></a></div><span style="font-family: helvetica;">Z "Chłopów" Reymonta</span><br /><span style="font-family: helvetica;">Po </span><span style="font-family: helvetica;">przestronnych, pustoszejących polach, na złotawych rżyskach, stada gęsi bobrowały chciwie za kłosami, pasły się całe zgony owiec i krów, kaj niekaj dymiły pierwsze ognie, a już po całych dniach rozgłaszały się dzieuszyne przyśpiewki, wrzaski radosne, nawoływania, turkoty wozów i jaśniały opalone, szczęsne twarze ludzi. </span><p></p><p><span style="font-family: helvetica;">I nie położyli jeszcze żyta, to już po górkach owsy skamlały się o kosy, a jęczmiona dojrzewały prawie na oczach, a pszenice coraz złociściej rdzawiały, że nie było czasu odzipnąć ni nawet podjeść jako tako, ale mimo tej ciężkiej pracy i takiego utrudzenia, iż niejeden zasypiał nad miską wieczorami, kiej pościągali z pól, wsie jaże się trzęsły od wrzawy radosnej, śmiechów, rozpowiadań, śpiewań a muzyki.</span></p><p align="JUSTIFY"><span style="font-family: helvetica;">Skończył się bowiem przednówek, stodoły były pełne, zboże sypało niezgorzej i każden, choćby najbiedniejszy, hardo podnosił głowę, z dufnością patrzał w jutro i roił se jakoweś z dawien dawna upragnione szczęśliwości.<br />💥 Tak było, ale się zmieniło.<br /><span style="background-color: white;">Teraz klasa ludowa nie zawsze przyjmuje całkowicie zdominowaną pozycję, lecz – w określonych sytuacjach – jest skłonna domagać się równomiernej dystrybucji usług publicznych. Ich dostępność dla wielu mieszkańców wsi nie sprowadza się jedynie do przestrzennego wymiaru</span></span></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-28423648630422482512021-05-24T05:13:00.001-07:002023-05-10T07:36:01.097-07:00dzień sąsiada<p><span style="font-family: helvetica;">Żaden człowiek nie jest na tyle
bogaty, aby nie potrzebował sąsiada. Śpiewajmy więc starą
piosenkę:</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;"></span></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="font-family: helvetica;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-jDxqgLW0clA/YKuXQsZ0WEI/AAAAAAAAy-o/cPW1XeywpfkAz8-bkRJU7dTM_EU0AWNugCPcBGAsYHg/s4000/20210306_155349.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="3000" data-original-width="4000" height="231" src="https://1.bp.blogspot.com/-jDxqgLW0clA/YKuXQsZ0WEI/AAAAAAAAy-o/cPW1XeywpfkAz8-bkRJU7dTM_EU0AWNugCPcBGAsYHg/w320-h231/20210306_155349.jpg" width="320" /></a></span></div><span style="font-family: helvetica;">dobrze mieć sąsiada,<br />wiosną się
uśmiechnie,<br />Jesienią zagada,<br />A zimą ci pomoże<br />Przy węglu
i koksie<br />I nie wiesz, kiedy<br />Ułoży wam rok się <br /></span><span style="background-color: white; color: #212529;"><span style="font-family: helvetica;">Pożyczy ci zapałki, </span></span><div><span style="background-color: white; color: #212529;"><span style="font-family: helvetica;">Pół masła, </span></span></div><div><span style="background-color: white; color: #212529;"><span style="font-family: helvetica;">kilo soli, </span></span></div><div><span style="background-color: white; color: #212529;"><span style="font-family: helvetica;">Wysłucha twoich zwierzeń, </span></span></div><div><span style="background-color: white; color: #212529;"><span style="font-family: helvetica;">Choć głowa go boli,</span></span><br style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #212529; font-family: Roboto, -apple-system, BlinkMacSystemFont, "Segoe UI", "Helvetica Neue", Arial, "Noto Sans", sans-serif, "Apple Color Emoji", "Segoe UI Emoji", "Segoe UI Symbol", "Noto Color Emoji"; font-size: 14px;" /><span style="font-family: helvetica;"><br />Modne
jest w tych czasach ekologiczne ogrodnictwo, w którym dobór
odpowiedniego sąsiedztwa roślin jest szczególnie istotny.
Niedopuszczalne jest konkurowanie o wodę, słońce czy składniki
mineralne między roślinami, ponieważ wtedy wiadomo jest, że
rośliny prędzej, czy później zmarnują się albo nie będą tak
atrakcyjne jak powinny. Co innego my, ludzie. Po cóż innego żyjemy,
jak nie po to, by być przedmiotem rozrywki naszych sąsiadów i z
kolei śmiać się z nich? Pisała Jane Austen w Dumie i
uprzedzeniu.<br />O sąsiadach są piosenki, przysłowia, książki,
filmy i nawet jest Europejski Dzień Sąsiada, obchodzony w Europie
w ostatni wtorek maja. Święto powstało z inicjatywy European
Federation of Local Solidarity (EFLS, Europejskiej Federacji dla
Lokalnej Solidarności), a jego pierwsze obchody odbyły się w
Paryżu w 2000 roku To święto małych społeczności, które
zwłaszcza w czasie lockdownu miały ogromny wpływ na życie. Można
było poznać siłę więzi łączących sąsiadów, czekając na
pomoc, która w czasie pandemii była często nieodzowna – przy
robieniu zakupów lub wyprowadzaniu psa w czasie kwarantanny. <br />Dzień
Sąsiada jest dopiero początkiem, pierwszym krokiem w kierunku
lepszego życia w codziennym otoczeniu. Mógłby być okazją do
tworzenia wspólnych projektów, zerwania z anonimowością i
izolacją oraz do umocnienia sąsiedzkiej solidarności. Najlepszym
sposobem na to, aby zachęcić ludzi do wzięcia udziału w Dniu
Sąsiada, jest mówienie o nim dookoła i </span><span style="font-family: helvetica;">włączenie sąsiadów w jego
organizację. Im więcej ludzi zajmie się organizacją </span><span style="font-family: helvetica;">święta, tym szerzej rozniesie się
wieść o imprezie. Kiedyś można było powiedzieć, że liczy się spotkanie, żeby przyszli obcy i zostali swoimi. A kto to są swoi?
Ci, którzy oddychają tym samym powietrzem.</span><p></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Boicie się oddychać
tym samym powietrzem, co inni?<br /><a href="https://www.youtube.com/watch?v=nX4NYnM2Mao">święto</a><br /></span></p></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-81386694723145962022021-05-12T06:48:00.004-07:002021-05-12T06:57:42.966-07:00 dzień rolnika<p><span style="font-family: helvetica;">Pankracy, Serwacy, Bonifacy to źli na
ogród chłopacy. Ich przysłowiowy chłód potwierdzono naukowo, jak
i zimną Zośkę. Tymczasem 15 maja przypada dzień św. Izydora
Oracza – patrona</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-Kfrehmaaai4/YJvZ52_2NII/AAAAAAAAyvY/BQO2py7ee38efZlmmK7vtbWbwzMUtz6PQCLcBGAsYHQ/s598/oracz.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="color: black; font-family: helvetica;"><img alt="orka" border="0" data-original-height="331" data-original-width="598" height="205" src="https://1.bp.blogspot.com/-Kfrehmaaai4/YJvZ52_2NII/AAAAAAAAyvY/BQO2py7ee38efZlmmK7vtbWbwzMUtz6PQCLcBGAsYHQ/w320-h205/oracz.jpg" title="Ferdynand Ruszczyc, Ziemia" width="320" /></span></a></div><span style="font-family: helvetica;">Madrytu, </span><p></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">rolników,</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">osób ciężko pracujących,
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">orędownika w czasie suszy,
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">opiekuna zwierząt domowych
</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">osób opiekujących się zwierzętami.</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Świętujmy!</span></p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">Każda data jest dniem poświęconym
różnym profesjom. A czy jest dzień rolnika? Są kraje, gdzie
hucznie obchodzi się World Farmers Day. U nas nikt nawet nie
wspomina Izydora, patrona rolników, bo całą atencję zbiera Zofia
- patronka ludzi mądrych, przedstawiana z trzema córkami... Zatem wy wszyscy lamentujący nad
zniszczeniem środowiska może zaintonujecie w grządkach: Patronem naszym dałeś nam Oracza, W
ślad jego cnoty idąc, nikt nie zbacza; My uprawiamy jak on naszą
ziemię, Ciesz ludzkie plemię!</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">W legendzie oskarżono Izydora,
że za mało pracuje, a za dużo się modli.
Zdziwiło to gospodarza, ponieważ zawsze prace, które mu
powierzał były wykonane dobrze i na czas. Postanowił
jednak podpatrzeć pracę swego parobka. Ujrzał Izydora zatopionego
w modlitwie i anioła, który za niego wykonywał
orkę. Stąd też w ikonografii często widzimy modlącego się
Izydora i orającego anioła. Natomiast na obrazie Ferdynanda Ruszczyca widzimy
dramatyczny teatr nieba i drobnego oracza popędzającego woły.
Heroiczne próby okiełznania żywiołów podporządkowane są
kosmicznym siłom. Człowiek i jego praca uciekają nam z pola
widzenia. </span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: helvetica;">W naszym świecie nie ma jednak ani aniołów, ani oraczy.
Komisja Europejska ściśle powiązała rozwój z dbaniem o
środowisko. Dwie nowe strategie ustanowiła częścią Zielonego
Ładu – bioróżnorodność oraz „od pola do stołu". Są to
strategie znane tak mało, jak patron rolników i ich święto. Sporo mówi się o dożynkach, ale to święto plonów, nie rolnictwa. Tymczasem </span><span style="background-color: white; font-family: helvetica;">było ono przyczyną wzrostu zaludnienia i wynalezienia metali, broni, dzid, a w końcu także bomby atomowej. Europejczycy podbili resztę świata, bo to oni mieli pierwszą i najbardziej produktywną gospodarkę rolną.</span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<p style="margin-bottom: 0cm;"><br /></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-35231740807136691352021-04-15T04:24:00.001-07:002021-04-15T04:24:53.536-07:00 babcie kontra badacze<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Kiedy usłyszysz radę od babci jest
wysoce prawdopodobne, że sprawdzi się w 90 proc. Jednak w świecie,
gdzie dzieci coraz mniej, znikają gdzieś<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-qO_yF1X9YrM/YHghCrVSfNI/AAAAAAAAyAY/KUWWZRshdJMqQqEYK6VnUiB14rKfI5qfgCLcBGAsYHQ/s867/babcia.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="548" data-original-width="867" src="https://1.bp.blogspot.com/-qO_yF1X9YrM/YHghCrVSfNI/AAAAAAAAyAY/KUWWZRshdJMqQqEYK6VnUiB14rKfI5qfgCLcBGAsYHQ/s320/babcia.jpeg" width="320" /></a></div><br />starowinki<br />staruchy<br />seniorki<br />tetryczki<br />babuleńki<br />
nestorki<br />starsze panie<br />matki matek</span></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;"><br />Wielki gOOg zastąpił nie tylko
doświadczenie seniorów, ale i zasoby bibliotek. Teraz radą służą zdalnie internetowi coache, behawioryści i psychiatrzy, chociaż ich skuteczność jest odwrotnie proporcjonalna do babć. Ćwierć
wieku temu sporo miejsca w mediach zajmowały brygady moherowych
beretów – starsze panie z krzyżami w dłoniach. Teraz w mediach
społecznościowych bryluje grupa Polskie Babcie oraz indywidualnie - Babcia Kasia z tęczową torbą na ramieniu. Ostatnio rysowała
krzyże, aby po chwili policjanci zaciągnęli ją do radiowozu.
Babcia Kasia bowiem, podobnie jak „berety” jest aktywistką.
Tyle, że ona ma poglądy raczej lewicujące, a berety (bardziej
filcowe niż moherowe) reprezentowały konserwatywno-narodowy nurt
polskiego katolicyzmu.<br />Już niedługo tylko na kartach
zapomnianej literatury będzie można znaleźć babcie archetypiczne,
takie jak u Trifonowa w „Domu nad rzeką Moskwą”. <i>Babka Niła
zawsze potrafiła powiedzieć coś spokojnie i po prostu, nawet kiedy
wokoło ludzie szaleli i wygadywali niestworzone rzeczy. Glebow
kochał tę maleńką staruszeczkę, skręconą jak półtora
nieszczęścia, z żółtawosiwym, starannie zaczesanym koczkiem, o
drobnej pożółkłej twarzyczce. Zawsze było jej pełno w domu,
krzątała się, szurała pantoflami, chodziła tam i na powrót.
Sama dźwigała całe gospodarstwo, zawsze na nogach, od rana do
późnej nocy. Tylko ona, jak się zdawało Glebowowi, czasem go
rozumiała.<br /></i>Już niedługo nie będzie takich bohaterek jak
'Niania' i 'Babcia' w „Świecie Dysku” Pratchetta. Zostaną
aktywistki pokolenia flexi - Gytha Ogg oraz Esmeralda Weatherwax.
Będą w maglu prowadzić rozmowy o wyższości szczepionki mRNA
zawierającej informacyjny kwas rybonukleinowy, kodujący białko nad szczepionkami wektorowymi składającymi się z niezdolnego do replikacji wirusa,
kodującego informację genetyczną.<br />Wspomnijcie wtedy Babcię
Weatherwax, opowiadającą jak uratowała człowiekowi życie
specjalnym lekarstwem. Zdradzę wam wyrafinowaną formułę tego
dekoktu, zażywanego dwa razy dziennie. Była to przegotowana woda z
odrobiną jagodowego soku. Babcia oświadczyła jednak
wiarygodnie, że kupiła miksturę od krasnoludów. </span></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">To najważniejszy
element leczenia. Większość ludzi wyjdzie z większości chorób,
jeśli się do tego przyłożą.</span></div>
SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-38333624065656460582021-03-18T05:52:00.005-07:002021-03-18T07:14:22.340-07:00zerowa żałoba<p></p><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Irytuje mnie rewolucja językowa
wypaczająca istotę życia i śmierci. Zmieniając zakres pojęciowy
słów łatwiej manipuluje się społeczeństwem. Z potocznego
słownika zniknęły<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-RBw2dn2NMPY/YFNM-Wr9RAI/AAAAAAAAxRc/NXc6XyeGUJg2Twr35dyqyFC8Pm1bMIHsQCLcBGAsYHQ/s997/pla%25C5%25BCa.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="575" data-original-width="997" src="https://1.bp.blogspot.com/-RBw2dn2NMPY/YFNM-Wr9RAI/AAAAAAAAxRc/NXc6XyeGUJg2Twr35dyqyFC8Pm1bMIHsQCLcBGAsYHQ/s320/pla%25C5%25BCa.jpg" width="320" /></a></div><br />namaszczenie<br />wiatyk<br />śmierć<br />żałoba<br />krepa<br />czerń<br />kir</span></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;"><br />Sekta smoleńska o zmarłych w
katastrofie mówiła "polegli", ostatnio słyszałam frazę
"zginęli w pandemii". No i oczywiście kwestia płodów
zmarłych w macicach, dla których przygotowuje się "hospicja
prenatalne". Przy okazji histerii wywołanej śmiercią zmarłego
w Anglii, nikt nie użył fraz "sakrament chorych" oraz
"ksiądz z wiatykiem", co mnie, katoliczkę zasmuca. Gdyby
inni katolicy (i niewierzący) częściej używali tych słów -
świat byłby lepszy. Żałoba wywołuje potrzebę jedności i
wspólnoty. Nie należy się tego wstydzić. To bardzo ludzkie. A
kiedy ostatnio widzieliście czarną wstążkę w klapie lub na
rękawie?<br />Odwrócono sens „traktowania innych z dystansem”. To
już nie jest wywyższanie się i protekcjonalizm - tylko nakaz rządowy. Dystans społeczny
nie jest już odległością od tych, których nie lubimy za bardzo i traktujemy jako obcych. Kiedyś, gdy dwie osoby rozmawiały
oddalone na 150 cm, wiedzieliśmy, że nie są w zażyłości. Zauważaliśmy, że ich rozmowa jest sformalizowana, że wymieniają luźne uwagi na temat oficjalny lub obojętny. Żeby
figlarnie plotkować, flirtować lub knuć - potrzeba bliskości. Teraz
bliskość została urzędowo zakazana, nawet z bliską rodziną, czy
przyjaciółmi.<br />Odi profanum vulgus et arceo - tak miał
ponoć mówić rzymski poeta Horacy, co się przekłada na nasze, że gardzi tłumem i
dystansuje się od pospólstwa. Od początku cywilizacji świat
dzielił wszystko na powszechnie dostępne i elitarne. Ludzie zawsze
chcieli więc poprawić swoją sytuację życiową, a przynajmniej
podnieść pozycję społeczną widocznymi oznakami powodzenia.
Swobodne dysponowanie własnym czasem jest cechą elity, która może
pławić się w luksusach Zanzibaru, czy alpejskich kurortów. To nie
są miejsca dla trzeciego sortu obywateli. Tam tylko
pany mogą się dystansować społecznie.</span></div>
<br /><p></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-27387839829653940552021-01-27T07:23:00.004-08:002021-01-27T07:34:13.497-08:00żenująca zdalność<div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Mam wrażenie,
że system zapisów na narodowe szczepienia zrobił jakiś
programista – wolontariusz. Profesjonalista nie wypuściłby
czegoś, co wzbudza zażenowanie Polaka patrioty, ale mogliby wyśmiać<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-2Pe-UgvtR4M/YBGD9gyEEkI/AAAAAAAAv-4/QbkCl1zDpWUyWMkTaM_kvKAt1azLbOUAgCLcBGAsYHQ/s1006/kule.png" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="581" data-original-width="1006" src="https://1.bp.blogspot.com/-2Pe-UgvtR4M/YBGD9gyEEkI/AAAAAAAAv-4/QbkCl1zDpWUyWMkTaM_kvKAt1azLbOUAgCLcBGAsYHQ/s320/kule.png" width="320" /></a></div><br />antyszczepionkowcy <br />neosłowianie<br />marsjanie<br /> reptilianie<br />lemurianie<br />plejadianie</span></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">maldekianie</span></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">atlantydzi</span></div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;"><br />Oczywiście, nie jest to jedyny
żenujący system zdalnej obsługi. Wiele usług internetowych może
doprowadzić do rozstroju nerwowego. Jednak istnieją też
sprzedażowe chatboty tak dobrze zaprogramowane, że konwersacja z
nimi jest naprawdę przyjemna. Chociaż może ja po prostu jestem
dobrze wyćwiczona w prowadzeniu rozmów? Poza tym jestem niespotykanie
spokojnym człowiekiem, czego i Wam wszystkim życzę.<br />Ostatnio dzwonię do bankowego
helpdesku, wybierając kolejne wewnętrzne. Wreszcie trafiam do
informatyka. Przedstawiam mój problem. On coś tam mruczy, więc ja
milczę, żeby mu nie przeszkadzać w rozwiązaniu mojego problemu. A
on:<br />- Czemu pani milczy? Przecież jest
komunikat: rozmowa nagrywana. Cisza nie świadczy dobrze o mojej
pracy.<br />- Jestem zadowolona z profesjonalnej pomocy... - mówię
ja.<br />- Niezadowoleni też tak mówią - odpowiada on.<br />- To co by pan chciał, żebym
powiedziała?<br />- No na przykład odę do młodości.<br />- Bez serc, bez ducha, to szkieletów
ludy... - zaczynam i ciągnę do 3 zwrotki. Przerywam, bo w słuchawce
(hahaha - w słuchawce komórki) kompletna cisza.<br />- Pani ma zawsze książkę ze sobą?!<br />- Nie. Skądże! Z pamięci mówię. Ma pan jakieś
inne życzenie?<br />Dziś zadzwonił. A ja:<br />- Mój cień jak błazen za królową...
- i do końca, bo to krótsze niż oda. Był wzruszony i zadowolony. Chociaż jedyne, co miał do powiedzenia, to że mój problem zostanie rozwiązany za trzy dni.<br />Tak sobie teraz myślę o
nowej usłudze: telefoniczne recytacje na żywo. Może byłby na to
popyt?</span></div><p style="margin-bottom: 0cm; text-align: left;">
</p><p style="text-align: left;">
<br /></p>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-565530706592908796.post-78850738563038080462020-12-27T02:53:00.007-08:002021-01-14T05:19:47.359-08:00przy kawie<div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Nie mam pojęcia, jak będzie wyglądał rynek pracy po tym czasie zarazy. Nauka i praca zdalna - zmienią niemal każdy fach.</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;"><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-HgjMt2GaDrw/X-hmv3crHQI/AAAAAAAAuz8/Z00-5E074JALqXoJuLhiUQS2wUYkTLtGACLcBGAsYHQ/s1062/open%2Bfinance.jpg" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="672" data-original-width="1062" src="https://1.bp.blogspot.com/-HgjMt2GaDrw/X-hmv3crHQI/AAAAAAAAuz8/Z00-5E074JALqXoJuLhiUQS2wUYkTLtGACLcBGAsYHQ/s320/open%2Bfinance.jpg" width="320" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">FINANSE</td></tr></tbody></table><br />zaraza</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">lockdown</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">covid</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">ozdrowieńcy</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">wyszczepieni</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">zdalni</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Czarne Łabędzie<br />Antykruchość</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Będziemy cierpieć jednocześnie z braku wykwalifikowanych </span><span style="font-family: helvetica;">profesjonalistów, jak i wysokiego bezrobocia. W XIX wieku pojawiła się wielka zmiana w </span><span style="font-family: helvetica;">komunikacji - taksówki wyparły z rynku dorożki. W XXI wieku nastąpiła kolejna zmiana: nie </span><span style="font-family: helvetica;">potrzeba taksówek, żeby znaleźć się w pracy, bo można pracować online. Wiele z nas może </span><span style="font-family: helvetica;">jednak podzielić nie los dorożkarzy, którzy przesiedli się na taksówki, ale koni, które stały się </span><span style="font-family: helvetica;">bezużyteczne.</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Teraz wszyscy jesteśmy sprzedawcami. Nie chodzi o to, żeby zrobić coś świetnego, ale żeby to sprzedać. Sam talent i pracowitość to za mało na sukces. Liczy się sprzedaż. Jednak wyniki nie zawsze zależą od marketingu. Jak pisze Nassim Taleb czasem pojawiają się „Czarne Łabędzie”- nieprzewidywalne zdarzenia, które rządzą naszym życiem. Czy covida i lockdown można było przewidzieć? Podobno można było. Jednak rząd okazał się zupełnie<br />nieprzygotowany do zarządzania kryzysowego. A rządowa indolencja przełożyła się na<br />konsekwencje w życiu sprzedawców.<br />Czy jeśli sprzedaje się nawozy, szkolenia lub ubezpieczenia, można było zgrabnie<br />zrezygnować z targów i spotkań? Trzeba było – i nie warto roztrząsać, co mogło się było zrobić inaczej. W przyszłym roku nie planuję nic zmieniać, bo w tej niepewności trudno robić rzetelne plany. Jak zawsze będę naśladować pieska rzuconego na wzburzone fale: szybciutko przebierać łapkami, żeby utrzymać się na powierzchni i powolutku posuwać do przodu.</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">Co i Wam radzę :)<br />PS</span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: helvetica;">napisane specjalnie dla <a href="https://kobietyprzykawie.pl/bledy-w-biznesie-i-wskazowki-na-nowy-rok/" target="_blank">kobiety przy kawie</a> gdzie znaleźć można wiele cennych rad<br /><br /></span></div>SAWKAhttp://www.blogger.com/profile/17772609139630930192noreply@blogger.com14