poniedziałek, 8 września 2025

tężnie i tatuaże

 W “Żalu nad starym szlafrokiem, czyli przestrodze dla tych, co posiadają więcej smaku niż pieniędzy“ Denis Diderot wyjaśnił fenomen konsumpcji. Filozof pisał w połowie XVIII wieku o sobie i pewnie nie znane były jeszcze wtedy podręczne 

na rynku w Marakeszu

kłamstwa rynkowe
bibeloty z wycieczki

utensylia ozdobne

woda w plastiku

T-shirty z hasłem

russian lips

hybrydowe paznokcie

siłownie w piwnicy

tężnie we wsi

Diderot po pół wieku życia i wzbogaceniu, kupił wytworny szlafrok. Po czym zauważył, że musi kupić inne rzeczy, żeby pasowały do nowobogackiego stylu. Po kolejnych dwóch wiekach kompulsywne zakupy zyskały nazwę efektu Diderota. Wiesz jak jest: zepsuje się spłuczka w toalecie - żeby wymienić trzeba rozbić trochę glazury, tego wzoru nie ma już w sklepach, więc trzeba wymienić wszystkie płytki. No i umywalkę, bo widać spękane szkliwo. O! armaturę też… terakotę … drzwi… przedpokój…

Po remoncie całego mieszkania - czas na relaks, ale kto remontuje, ten nie podróżuje. Jednak miasta dbają o mieszkańców, fundując namiastki uzdrowisk i tężnie, prawie jak w sanatorium. Tężnie w XIV w. stworzono w Lombardii, do pozyskiwania soli ze słonej wody. W Kołobrzegu po 1710 pojawiło się kilka takich warzelni soli. Słynną konstrukcję w Ciechocinku. zaprojektował Jakub Graff, profesor Akademii Górniczej w Kielcach. Gdy pojawiły się tańsze sposoby pozyskiwania soli, szkoda było rozrzucać górę patyków. Sprzedano ideę leczenia siedzeniem przy wodzie płynącej po gałązkach, miastom i wioskom.

W wakacje '2025 Uniwersytet Rolniczy w Krakowie przeprowadził badania nad tężniami. Stwierdzono obecność bakterii E. coli, Clostridium perfringens i Enterococcus faecalis, wykryto też inne bakterie i grzyby, w tym szczepy potencjalnie chorobotwórcze. 

I tak arystokratyczne wyjazdy “do wód” zjechały do prostego ludu, mającego w pogardzie elity mówiące językami i świecące gładką skórą. “Na kwadracie”, jak teraz nazywa się osiedla, powstają salony - nie literackie, kulturalne, czy ogólnie: elitarne. W modzie są salony populistycznie plebejskie - tatuażu, manicuru i makijażu. Przed wiekami, za górami, za lasami te ozdoby miały silne znaczenie duchowe i społeczne,  były związane z rytuałami przejścia i odzwierciedlały status społeczny. Były też oznaką przestępczości lub niewolnictwa. Teraz są pospolitą usługą. No i sztos - jak to mówią.