czwartek, 6 grudnia 2018

prezentologia

To wymaga czasu. Trzeba pomyśleć, co ta osoba lubi, czym się interesuje, jakie ma potrzeby, czego jej brakuje, a potem trzeba to znaleźć i dać jej z uśmiechem. Chodzi o radość, o uśmiech wywołany na przykład tak:

Składniki:
złota nitka
ozdobny papier
klej
nożyczki
cekiny
gazety
pudełka
i inne rzeczy

Wykonanie:

Świnka z balonika
Nadmuchany balonik okleić papier mache (rozmoczony papier oraz klej z wody i mąki) i nadać mu kształt świnki (4 nóżki, nos, uszy i ogonek). Wysuszyć. Pomalować. Jeśli ma to być skarbonka – wyciąć dziurkę. Balon pęknie, ale kształt zostanie zachowany. 
Pojemnik na nudę
Tekturowe pudełko po butach lub jakimkolwiek innym produkcie okleić kolorowym papierem we wzorki. Może to być zresztą papier jednobarwny, na którym naklei się cekiny lub narysuje serduszka brokatowym lakierem do paznokci. Można również dodać nalepkę informacyjną. Piękną nalepkę można zrobić przy pomocy komputera. Dzięki temu, można zmyć prozaiczną etykietę z pięciogwiazdkowego napoleona i zastąpić ją wizerunkiem np. wróżki z napisem „Magiczny eliksir Ewuni”.
Historia ołowianego żołnierzyka
Zasłyszana od bardzo ważnego polityka: byłem na stypendium w San Diego w Kalifornii. Otrzymałem zaproszenie od pewnego biznesmena, którego zainteresowała w moim życiorysie wzmianka o podróży do Mongolii. Okazało się, że ów interesujący człowiek jest również kolekcjonerem ołowianych żołnierzyków. Kolekcja była naprawdę imponująca, ale ubolewał nad tym, że ma jedynie trzy figurki reprezentujące polską wojskowość. 
Kiedy przyjechał później do Polski chciałem i ja czymś go obdarować. Cóż jednak mogłem mu dać? Udało mi się jednak znaleźć ołowianego żołnierzyka. Ten jeden drobiazg okazał się wyjątkowo udanym prezentem, który tak zachwycił amerykańskiego kolekcjonera, że nie tylko zrobił 3 konferencje poświęcone Polsce, z polskim przedstawicielstwem, ale zorganizował również wystawę oręża polskiego.

1 komentarz: