poniedziałek, 6 maja 2019

uniwersalna duchowość


Sarkazm to szpetny kuzyn gniewu. Jest nie do przyjęcia, tak jak

pieniactwo
jątrzenie
furia
ironia
irytacja
złośliwość
zgorzknienie
warcholstwo
irytacja

A jednak to właśnie te cechy są premiowane i promowane, chociaż historia wskazuje jak przykre miały konsekwencje. Przypomnijmy sobie sytuację, która wyniosła na ołtarze św. Stanisława. Osobiście lubię wersję podawaną przez Kadłubka, że biskup stanął w obronie niewiernych żon rycerzy, walczących na wyprawie kijowskiej, które król rozkazał okrutnie ukarać, choć ich mężowie im przebaczyli. Anonim pisał ogólnie o irytacji króla wywołanej napomnieniami kapłana. Cóż byłoby, gdyby władca zarządzał armią cyfrowych żołnierzy? Nie byłoby rodzin opłakujących poległych w boju. Jakie przesłanie mieliby cyfrowi kapelani?
Co powiedziałby na to cyfrowy biskup? Czy stanąłby na na stopniach cyfrowego ołtarza, aby besztać despotę? Jednak czy w ogóle miałby informacje o sytuacji na froncie? 
W świecie naturalnej głupoty i sztucznej inteligencji władza będzie dysponentem wszelkich wieści. Dyktatura skupia wiadomości w jednym miejscu – w demokracji informacje są rozproszone. Każdy pisze i czyta, co mu się podoba. Jeśli nie podoba mu się, gdy czyta szpetne słowa władcy – publicznie oznajmia światu swoje myśli. Pisze: mam jedno życie, wyjadę, a nie oddam tego, co zapracowałam – oddałem już wystarczająco dużo. Moja starsza córka, informatyk, już wyjechała i nie wróci na pewno. Druga córka też wybrała studia informatyczne, studiuje za granicą – też z pewnością nie wróci. Córki drugiego kolegi pracują w Skandynawii, jedynak trzeciego we Francji. Co dziesiąty młody wyjeżdża i będzie budował bogactwo innych krajów. Ci, którzy zostają popadają w ksenofobię lub znużenie obywatelskimi obowiązkami.
Przekonanie, że nasze demokratyczne dziedzictwo automatycznie chroni nas przed takimi zagrożeniami, może być kuszące. To błędny odruch. Nasza własna tradycja wymaga studiowania historii, aby móc pojąć najgłębsze źródła tyranii i zastanowić się nad tym, jak należy na nią reagować. Nie jesteśmy wcale mądrzejsi od Europejczyków, którzy widzieli w XX wieku, jak demokracja ulegała faszyzmowi, nazizmowi czy komunizmowi. Mamy natomiast nad nimi jedną przewagę – możemy się uczyć na ich doświadczeniach. Teraz jest na to właściwy moment, pisał Timothy Snyder „O tyranii  
20 lekcji z 20 wieku”.
1. Nie bądź z góry posłuszny
2. Broń instytucji
3. Strzeż się państwa jednopartyjnego
4. Weź odpowiedzialność za oblicze świata
5. Pamiętaj o etyce zawodowej
6. Miej się na baczności przed organizacjami paramilitarnymi
7. Jeżeli musisz nosić broń, bądź rozważny
8. Wyróżniaj się
9. Dbaj o język
10. Wierz w prawdę
11. Bądź dociekliwy
12. Nawiązuj kontakt wzrokowy i prowadź niezobowiązujące konwersacje
13. Uprawiaj politykę w sensie fizycznym
14. Chroń swoje życie prywatne
15. Wspieraj słuszne sprawy
16. Ucz się od ludzi z innych krajów
17. Nasłuchuj niebezpiecznych słów
18. Gdy nadejdzie niewyobrażalne, zachowaj spokój
19. Bądź patriotą
20. Bądź tak odważny, jak potrafisz

10 komentarzy:

  1. PRZED NAMI - CIEMNOŚĆ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak śpiewa nasz expisowski senator: a po nocy przychodzi dzień ...

      Usuń
    2. - popatrz...
      Wciąż nic nie widać.
      - noc się rozgościła szeroko...
      Dzień wciąż nie nadchodzi.
      - posłuchaj...
      Już głuchnę od tej ciszy.
      - pomyśl...
      Nie mam siły.

      Usuń
    3. A my - jądro ciemności

      Usuń
    4. W jednym oku mam tylko strzępy szarej mgły i bladą poświatę. Drugim widzę ostry mrok dni ostatnich.
      Pasy zapięte, trwa odliczanie.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. w dzisiejszych czasach dość popularne jest hasło, że "sarkazm i ironia ratuje mnie przed głupotą innych" ;)

      Usuń
  3. Broń instytucji - każdego dnia mam nadzieję, że coś złego stanie się z instytucją, w której pracuję :)
    Wait... Ktoś tu porównał politykę do seksu?

    Pozdrawiam,

    http://tamczytam.blogspot.com/2019/06/z-caego-serca.html

    OdpowiedzUsuń
  4. NR 13 - Uprawiaj politykę w sensie fizycznym. W SENSIE nie w seksie, no ale niektórem to tylko jedno w głowie :)

    OdpowiedzUsuń