wtorek, 25 lutego 2014

egzotyczna Polska

Fajny blog wczoraj widziałam. Ekscytujące podróże były

antemurale christianis
sarmacja
kuśnierz
bartnik
szkutnik
basetla
świerzop
dzięcielina
viola  di gamba


I była też propozycja, aby zasugerować trasę po Polsce B. Z tym jej folklorem oraz tradycyjnymi, ginącymi zawodami. Ożeż! Ja żyję na Wyżynie Lubelskiej, a ci z równin i połonin zawsze patrzą na mnie z góry. Danka nawet z Bostonu donosi: Łódź: jedyne polskie miasto, które należy odwiedzić; warta zobaczenia; ważne miasto dla międzynarodowych korporacji; najbardziej obiecująca w...
Jasne!  A my tu antemurale christianitatis wciąż na szlaku ekspansji - protestantów od północy, prawosławnych od wschodu i muzułmanów od południa - kultywujemy sarmacką tradycję I RP. Zapraszam! Nawet łapcie z łyka wzuję, a sąsiadka Małgosia jakąś frywolitke mi na głowę zarzuci. Albo u Jasi - kuśnierza, haftowany krzyżykami kożuch obstaluję. Bartnik - Włodek może podrzuci miodek, prosto ze swoich barci. Znajomy lutnik nastroi basetlę, na której grać będziem nadbużańskim szkutnikom. Oczywiście miło by było z violą di gamba usadzić się w gondoli, lecz cóż. Polskę B pokazać trza przez pryzmat tradycji i malowniczego ubóstwa.
Chociaż można by pokazać jak "prosty lud" z lotniska w Świdniku leci do roboty w Londynie. Albo jak chłop lansuje się w traktorze John Deere, a poniemiecką betą objeżdża pola, gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała, gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała, a wszystko przepasane jakby wstęgą - miedzą zieloną na której z rzadka ciche grusze siedzą. Oj! Zapędziłam się i wieszcza przepisuję. Zacytuję zatem Steda "Wszystko jest poezją – każdy jest poetą. Trzeba pisać. Żeby zarobić
na chleb. I na podróż do Patagonii albo na Labrador".
Pisać więc trzeba o egzotycznej Polsce Be. O tym jak przy pierwszej letniej pełni księżyca miłośnicy poezji ruszają trasą Poematu o mieście Lublinie lub robią Moc Kultury. Karnawał w Rio to przy tym pikuś. No, Pan Pikuś ;)


11 komentarzy:

  1. Egzotycznie to jest wszędzie i w Polsce też, np na Zalewie Wiślanym :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam w Łodzi całkiem przyjemnie tam jest uwielbiam te klimatyczne kamienice

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 💚... i to nie tylko Piotrkowska, ale i zadziwiające Bałuty

      Usuń
  3. Wyżynę Lubelską mamy w planach i chętnie odwiedzimy - ale podział na Polskę A i Polskę B jest mimo wszystko dość wyrażny (nie przesądzam , że jedna jest "lepsza", a druga "gorsza" - żeby nie było!). Widać to chociażby w sondażach oraz wynikach wyborczych. "Mój kraj murem podzielony" - taka jest rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
  4. 🙃 Sztukmistrze z Lublina już się szykują do zachwycania publiki
    Carnaval Sztukmistrzów 25-28 lipca 2019 😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie muszę daleko jeździć, aby poczuć odrobine egzotyki. We Wrocławiu mamy ogród japoński, który można zwiedzić przy okazji wizyty w ZOO. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łódź to bardzo piekne miasto, ale dawno tam nie byłam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Egzotykę mam w ogrodzie botanicznym w Kraku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie egzotyką jest jak wejdzie się do sklepu przed świętami. Istne stado małp 😆😆 Tak na poważnie, polecam Gubałówkę to dla mnie egzotyka.

    OdpowiedzUsuń