czwartek, 17 kwietnia 2014

talerz polityczny

Jesteśmy wędrowcami na tej ziemi.
Nasze serca pełne są zachwytu, a dusze pełne marzeń.


przaśniki
seder
marror
bejca
zeroa
karpas
maca

minian
pascha

Pesach

- To jest zdjęcie z Seder w domu mojego przyjaciela z Australii - napisała moja przyjaciółka z Ameryki. - On nie lubi upowszechniania jego wiadomości na portalach społecznościowych - dodała, niemniej nie mogła się najwyraźniej powstrzymać, żeby nie pochwalić się oryginalną wizytą.

Aj waj, też mi oryginalność... Ja gdybym chciała, to nawet mogłabym pójść do synagogi, bo wiem, gdzie jest w moim mieście. Chociaż podobno nie może się zebrać "minian", czyli  10 dorosłych Żydów do odprawienia modłów. Ba! Jak się lepiej przyjrzałam, to okazało się, że mam w kredensie talerz sederowy! Zwykły fajans z zagłębieniami, które jak dotąd myślałam, służą do podawania różnych płynnych przypraw...
Ale proszę bardzo: mogę mieć Przaśniki – święto żydowskie obchodzone na pamiątkę wyzwolenia Izraelitów z niewoli egipskiej. 15. nisan, miesiąca w kalendarzu hebrajskim, podczas którego obchodzone jest Święto Pesach. Mogę
uczcić pamięć ucieczki z niewoli ucztą i podać:
marror – gorzkie zioła (może być chrzan), przypominające gorycz niewoli,
charoset – mieszanina tartego jabłka, mielonych orzechów i wina, sporządzona na podobieństwo zaprawy do cegieł, wyrabianych przez Żydów w niewoli egipskiej,
bejca – jajko upieczone i posypane popiołem, symbolizujące ciężki zbiorowy los narodu, żałobę, ale także wiosenny urodzaj,
zeroa – pieczony barani udziec z niewielką ilością mięsa, często zastępowany niewielkim kawałkiem mięsa z kością (np. skrzydłem kurzym) symbol ofiary;

karpas – sałata lub seler umoczone w słonej wodzie, symbolizujące łzy niewoli,
czerwone wino dla każdego z biesiadników (również dla dzieci),
trzy mace symbolizujące trzy stany związane ze Świątynią: kapłanów, lewitów i lud Izraela.
I gdy sama sobie czytam ten opis, widzę, że wieczerza sederowa upamiętnia wydarzenie polityczne. Czyli idealnie nadaje się na polski stół. Polityczne spory to sól spotkań towarzyskich.  I świątecznych spotkań także.

Te święta zapowiadają się szczególnie przyprawione polityką. Wprawdzie wybory mało kogo obchodzą, niemniej są okazją do strzyknięcia jadem. I na Wchodzie niespokojnie.   Myśliwce lecą nisko nad miastami, jakby przypominając "nie śpij spokojnie". Globalna wioska raczej nie będzie wspólnie świętować. . .

10 komentarzy:

  1. Dlatego czasem nie lubię świąt! Ot tak, nie dlatego że jestem bezbożna

    OdpowiedzUsuń
  2. Inaczej teraz spojrzałam na ten świąteczny stół i talerz, dzięki za refleksję... pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a pojutrze (chyba) moje ulubione święto żydowskie: purim :)
      trzeba się upić i ucieszyć
      pozdrawiam również

      Usuń
  3. Ciekawy post. Ciekawe co symbolizuje jajo sadzone XD
    Obserwuję i Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jajo sadzone jest niewielkanocne :) ALE jeśli ma się patelnie z foremkami, albo zrobi z parówki formę serca - to będzie miłość :)

      Usuń
  4. Ciekawe zestawienie posiłków. Nie słyszałam o posypaniu jajka popiołem. Nie zagłębiałam się w kulturę żydowską.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie w domu na szczęście nigdy nie było polityki przy stole, w ogóle było mało polityki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niesamowite!
      bez polityki przy stole! Trzeba to upowszechnić 💚

      Usuń