Kłamstwo obiegnie świat trzy razy zanim prawda zdąży naciągnąć buty - tak się mówi. Zwykle o innych. Nasza prawda jest zawsze ok. Chociaż warto przypomnieć
eksperyment
Zimbardo
Milgram
dobro
zło
Trudno jednak definiować takie imponderabilia jak prawda, dobro, zło a nawet informacja. Ot chociażby taki akapit, wyryty w historii mediów: Przez ponad pół godziny trzydziestu ośmiu szanowanych, praworządnych obywateli Queens patrzyło, jak zabójca goni i rani nożem kobietę w trzech oddzielnych atakach w Kew Gardens.
Straszne, nieprawdaż? Zdarzenie to podważyło wyniki eksperymentów Zimbardo i Milgrama razem wziętych, jak również potoczne pojęcie egoizmu i altruizmu. Michael Rosental napisał potem książkę "Thirty-Eight Witnesses: The Kitty Genovese Case" (chyba nieprzetłumaczoną na polski). Pojawiły się nowe eksperymenty i nowe definicje dyfuzji odpowiedzialności i konformizmu.... prawdą jest również to, że pojawiły się nowe informacje o przypadku Genovese. Świadków nie było 38 - może 10, bo to była godzina trzecia nad ranem, gdy obywatele śnią snem sprawiedliwych. Nikt nie widział ataku nożownika, a ci, co coś widzieli, widzieli kłótnię kochanków. JEDEN świadek zadzwonił na policję zgłaszając zakłócenie porządku publicznego.
Jeden z dziesięciu to całe mnóstwo, nieprawdaż? A stróżom porządku ciężko po takiej informacji odłożyć pączka i gnać na złamanie karku do awantury ulicznej, nieprawdaż? I naukowcom trudno zdefiniować altruizm, egoizm, nieprawdaż? Ekonomista John List przygotował jednak nowe eksperymenty do znanych wcześniej gier "ultimatum" i "dyktator", definiując na nowo niektóre pojęcia. Podobno, nie wzbudziły entuzjazmu w świecie nauki.
Cóż, niełatwo robić w imponderabiliach...
Zimbardo
Milgram
dobro
zło
Trudno jednak definiować takie imponderabilia jak prawda, dobro, zło a nawet informacja. Ot chociażby taki akapit, wyryty w historii mediów: Przez ponad pół godziny trzydziestu ośmiu szanowanych, praworządnych obywateli Queens patrzyło, jak zabójca goni i rani nożem kobietę w trzech oddzielnych atakach w Kew Gardens.
Straszne, nieprawdaż? Zdarzenie to podważyło wyniki eksperymentów Zimbardo i Milgrama razem wziętych, jak również potoczne pojęcie egoizmu i altruizmu. Michael Rosental napisał potem książkę "Thirty-Eight Witnesses: The Kitty Genovese Case" (chyba nieprzetłumaczoną na polski). Pojawiły się nowe eksperymenty i nowe definicje dyfuzji odpowiedzialności i konformizmu.... prawdą jest również to, że pojawiły się nowe informacje o przypadku Genovese. Świadków nie było 38 - może 10, bo to była godzina trzecia nad ranem, gdy obywatele śnią snem sprawiedliwych. Nikt nie widział ataku nożownika, a ci, co coś widzieli, widzieli kłótnię kochanków. JEDEN świadek zadzwonił na policję zgłaszając zakłócenie porządku publicznego.
Jeden z dziesięciu to całe mnóstwo, nieprawdaż? A stróżom porządku ciężko po takiej informacji odłożyć pączka i gnać na złamanie karku do awantury ulicznej, nieprawdaż? I naukowcom trudno zdefiniować altruizm, egoizm, nieprawdaż? Ekonomista John List przygotował jednak nowe eksperymenty do znanych wcześniej gier "ultimatum" i "dyktator", definiując na nowo niektóre pojęcia. Podobno, nie wzbudziły entuzjazmu w świecie nauki.
Cóż, niełatwo robić w imponderabiliach...
W sumie to niby dobro i zło powinny być łatwo rozróżniane, ale czasami mam wrażenie, że ta granica się zaciera...
OdpowiedzUsuńrelatywizm święci tryumfy w naszych czasach
UsuńLudzie nie zwracają uwagi na innych i często obojętnie przechodzą obok krzywdy innych
OdpowiedzUsuńchyba, że zobaczą fejkową fotkę na fb, np koalą na tle ognia - wpłacają na "zbiórkę dla ratowania Australii"
UsuńDobro i zło? Czy ktoś jeszcze odróżnia jedno do drugiego...Jak rzucam okiem w TV na filmy, to tyle w nich agresji...
OdpowiedzUsuńalbo głupot
UsuńO takim drobiazgu to już nie chce mi się nawet wspominać :-)
Usuńniestety ale takie sytuacje są bardzo częste
OdpowiedzUsuńNiestety
UsuńŚwiat i otoczenie obok Nas staje się coraz gorsze... czy będzie jeszcze lepiej?
OdpowiedzUsuń🙊🙉🙈
Usuńinne się staje
My to inni. Jeśli będziemy uważnie żyć, to życie innych nie będzie dla nas punktem odniesienia tylko ich zyciem
OdpowiedzUsuńBasia
O! odważny pomysł
UsuńZło i dobro są bardzo relatywne - od historii, motywów, chęci zależy ocena zachowania...
OdpowiedzUsuńeeee? Jednak nie. Nie zgodzę się. Czarne to czarne - białe to białe. No chyba, że się zbełtają relatywizmem w szarość
UsuńNiestety, ale takie sutuacje sa bardzo częste
OdpowiedzUsuńNiestety, wielu ludzi patrzy na świat wyłącznie przez pryzmat własnego zadowolenia - a krzywda dotykająca innych niewiele ich obchodzi.
OdpowiedzUsuń