Ty na sporcie się znasz, polityką się
nie zajmuj – napisano znajomemu na fejsbuku. Ha! Akurat! Wszystko jest
polityka! Wszyściusieńko:
samochody
elektryczność
węgiel
ulewa
wiatr
wiara
smog
chleb
masło
majtki
Co ja mówię? Majtki zawsze wiązały się z polityką w pierwszej kolejności! I nawet nie dlatego, że od
polityków zależą cła na materiały, z których są szyte. Również
podatki związane z ich produkcją. No i na koniec, chociaż nie
najmniej ważne: czy można bieliznę suszyć na balkonie? I jeszcze:
luka w VAT. Bo czy usługi negocjowalnego afektu są opodatkowane?
Poziom życia, jego długość, zadowolenie (także ze zdejmowania majtek) – zależy od polityki.
Wykreślenia ratownika medycznego z
listy zawodów, których przedstawicieli można zatrudnić na
szpitalnym oddziale jako personel dodatkowy, byłoby wywłaszczeniem
legislacyjnym zależnym od polityków. To czy możesz kupić ziemię
i jaki wziąć kredyt – zależy od polityków. Pomoc socjalna
zależy od polityków, nie od urzędników. Tymczasem demonizowane są
korporacje, a nie złe państwa. Dla niektórych słowo socjalizm
jest święte, dla innych przeklęte – co jednak to słowo znaczy?
Skandynawia, Niemcy, Francja – tam wydatki socjalne są duże, ale
to nie socjalizm przecież.
Niektóre słowa umarły, inne się
wytarły – a wciąż używane są jako profesjonalne narzędzia
wywierania wpływu. Na przykład nacjonalizacja. Co można
znacjonalizować? Cyrk. Bank pana C. Czy też upadły biznes samochodowy.
Upaństwowienie międzynarodowej korporacji raczej nie wchodzi w
rachubę. Fraza – trójpodział władzy też trąci myszką –
UOKiK, KNF, URE – to wszystko elementy władzy i polityki.
Instytucje te mają duży wpływ na zawartość portmonetek, także
tych, którzy się polityka nie interesują. Lojalność wśród
polityków – jest również pojęciem martwym - jak bagno lub
zdradliwym - jak kałuża.