Opowiem Wam o Kyle'u z Kalifornii. Nagrałam go, gdy śpiewał w kafejce przy Placu Teatralnym, a nad placem po linach rozpiętych między dachami chodzili
sztukmistrze
linoskoczki
niepewnie szli
pochyleni
drogą donikąd
nad przepaścią
tak jak po fali
Próbowałam Kyle'a oznaczyć nazwą zespołu Fish out of Water, z którym objechał Amerykę i Australię. Zagapiłam się jednak na jego skarpetki z portretem rapera, który zmarł w wieku 25 lat na skutek odniesionych ran, sześć dni po strzelaninie... Nie wiem, czy Tupac Shakur zmarł w wojnie gangów, czy wojnie artystów, ale – czy powinnam wiedzieć?
W wydanej w milionach egzemplarzy książce, noblista Singer przekonuje, że nieodzowne jest stawianie sobie pytań, nawet jeśli nie ma na nie poprawnej odpowiedzi. Powinnam? A czy te nieprzebrane tłumy, przechadzające się pod spacerującymi między dachami linoskoczkami, wiedzą kim był Jasza Mazur – „Sztukmistrz z Lublina”? Czy ta opowieść mogłaby zaciekawić amerykańskich chłopców? Kogo obchodzi utalentowany artysta, którego życie osobiste zabiło jego sztukę? Żył szybko umarł młodo...A sztuka po to jest -- by… zarabiała. Sztuka po to jest, by turystów przyciągała. Każda sztuka jest dobra, by kasę miasta wzbogacała. Nawet prezydent Lublina wrzucił do sieci swój portret w skarpetkach nie do pary! Do garnituru! Phi, jakieś lanserskie wzory szachownic. No to się biuro promocji wysiliło. Doprawdy © © © © © © Gdyby zrobiło skarpetki ze sztukmistrzem z Lublina – to by było coś, czym można by ekscytować, na czym można byłoby zarabiać © © © © © ©