Jakiś pracownik mediów rzuca to w przestrzeń, kolejny powtarza,
po nim jeszcze jeden i leci. Ludzie powtarzają, bo się wydają sobie
oryginalni i zabawni, gdy ☆ umieją w ... (gotowanie np) ☆ mają
to! ☆ przerywają milczenie. Już nie mówi się na pożegnanie „do widzenia”, ale
miłego dnia, nie umieją gotować i nie informują, tylko przerywają milczenie. Technologia i tani dostęp do Internetu narzuciły sposób myślenia
i mówienia.
Kicz wypiera sztukę wysoką od zawsze. Gustave Courbet i jego
"Sarny w lesie" najpierw były powielane w tysiącach oleodrukow
- teraz króluje jeleń na rykowisku i nikt nie pamięta Courbeta. Rękodzieło
upada pod naporem przemysłowej wytanianki. Podobnie w nauce – ważne są punkty
za publikacje, naukowcy muszą publikować lub ginąć. Zatem w nauce w górę
idą predatory journals. Giną też „ludzie pióra” – sztuczna inteligencja
napisze szybciej i taniej. Można się tylko pocieszać, że w górę pójdzie wycena
pracy prompterów.
Można też pocieszać się, cytując węglarza Tłoczyński, który
zanim spadł "Miś" mówił: Tradycja naszych dziejów jest warownym
murem, to jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza... To jest ludu śpiewanie,
to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co
dookoła powstaje, od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy.
* * *
Polszczyzna - łatwizna, napisał Zbigniew Dmitroca
Ja mam wrażenie, że nas język bardzo się zmienia. Mało używamy pieknych słów, albo zastępujemy je nowymi
OdpowiedzUsuńJęzyk się zmienia, ciągle pojawiają się nowe słowa, które zadomawiają się w nim na dobre. :)
OdpowiedzUsuń