Che w berecie
Churchill bez cygara
Monroe podkasana
Einstein z językiem
Lenon i Yoko
Marlboro Man
bezimienna Afganka
prawie rządzączyChurchill bez cygara
Monroe podkasana
Einstein z językiem
Lenon i Yoko
Marlboro Man
bezimienna Afganka
bliss Charles O'Rear
Przypomina mi się też ikona popkultury, nadrukowywana na podkoszulkach, torbach i uczniowskich zeszytach: Che Guevara w berecie. Dlaczego nikt nie upozuje się na bojownika socjalnej sprawiedliwości? Teraz polityka skupia się na wyrwanych z kontekstu słowach, gestach bez znaczenia i krokach w poprzek czerwonego dywanu. Żeby zwrócić uwagę nie potrzeba gospodarczych sukcesów lub wybitnego intelektu. Dlaczego zatem nikt nie upozuje się na Einsteina ze słynnej fotografii? Od razu widać: geniusz ociupinkę szalony. Albo na Churchilla, któremu podstępny fotograf wyrwał z ust ulubione cygaro? Lub przeciwnie - na kowboja ćmiącego papierosa?
Skoro programów wyborczych nikt nie czyta, a nijakie twarze nie obiecują niczego szczególnego - jaki sens oblepiać nimi słupy i Internet? Skoro wróciliśmy do kultury obrazkowej - może lepiej pokazać po prostu idyllę? Tę, którą zna chyba każdy użytkownik komputera na świecie. To ta fotografia "bliss" Charlesa O'Reara, wykorzystywana jako standardowe tło pulpitu.
A Ty? Co masz na pulpicie? Sielski pejzaż? Bo to obietnica dobrego dnia...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz