Cóż... znam prawdy nieznane
dla ludu, widzę świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce. Czucie
i wiara nie przemawiają do mnie tak, jak mędrca szkiełko, oko i
badania
obiektywne,
praktyczne,
z wynikiem liczbowym,
wyjaśnianie,
przewidywanie,
dowodzenie,
falsyfikacja teorii
---
„Gigant współczesnego Internetu
firma Google zdigitalizowała i udostępniła już ponad 12 milionów
książek, co, jak się szacuje, stanowi ok. 5–10 proc. wszystkich
publikacji, jakie istnieją na świecie. Sytuacja ta stawia nowe
wyzwania przed współczesnymi naukami humanistycznymi. Tradycyjne
metody badawcze przestają tu wystarczać. Paląca staje się
potrzeba wykorzystania nowych koncepcji i narzędzi badawczych, które
pozwoliłby przetworzyć i zrozumieć ogromne ilości informacji
(ang. big data). Z tej konstatacji zrodziła się idea połączenia
refleksji humanistycznej z nowymi narzędziami cyfrowymi, które
wykorzystać można do przetwarzania, wizualizowania, prezentowania i
popularyzowania wyników badań naukowych. Nurt ten określany jest
dzisiaj mianem humanistyki cyfrowej. Najważniejsze ośrodki badawcze
i akademickie w ciągu ostatnich lat powołały do życia instytuty
zajmujące się tworzeniem cyfrowych narzędzi badawczych,
opracowywaniem teorii i metodologii badań nowego paradygmatu.
Niestety w przeważającej
większości inicjatywy tego typu podejmowane są przez zrzeszenia
pozaakademickie” czytam we wstępie „Zwrot cyfrowy w
humanistyce”; E-naukowiec; Lublin 2013
Właśnie! Właśnie! Tak jest! Ba!
Nawet bardziej. „Czucie i wiara” stały się podstawą demontażu
systemu oświaty – naukowe wyniki badań PISA nie interesują
nikogo. Może kogoś zainteresuje porównanie poezji Mickiewicza i
raperów? Ilościowe. Dowodzące, że wieszcz rulez! Serio, serio.
Jest liczbowy dowód na to, że „Pan Tadeusz” ma więcej
interesujących słów niż idole gimnazjalistów. Znacie ich –
idoli? Lub chociażby gimnazjalistów? Wiesz Ty "Kto, co" im w rozumie gra?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz