Rodzina, żona, dom i w blokach moja
wiara. To ty, z betonu tron, dla mnie jak alkantara. Codzienny życia
sztorm, płynę na pełnych żaglach. Strefa komfortu – rapuje
Paluch. A przecież o wiele ciekawsza jest
strefa 51
strefa zero
strefa beki
strefa szara
strefa gym
strefa wizażystki
strefa klimatyczna
Postanowiłam wyjść ze swojej strefy
komfortu - powiedziała w Berlinie Agnieszka Holland, laureatka
Srebrnego Niedźwiedzia za "Pokot". Nie ona jedna. Ostatnio
modne jest wychodzenie ze strefy komfortu. Tylko sklep w mojej wsi
zachęca do komfortu - kupna podnóżka pod sedes oraz kilku innych
toaletowych przedmiotów. I teraz rozumiem, czym jest ta strefa i
dlaczego ludzie tłumnie z niej wychodzą. Gdybym taką miała –
też bym wyszła, przecież są strefy o wiele bardziej interesujące.
Przede wszystkim Strefa 51 koło Las
Vegas. Tajemnicą Poliszynela jest, że rząd amerykański ukrywa tam
kosmitów. Niewykluczone, że są to Obcy z Strefy Lądowania
opisanej przez braci Strugackich w „Pikniku na skraju drogi”. Owe
strefy, jak tajemnica smoleńska są intensywnie badane, na ich temat
powstają liczne teorie, a jednak wszystkie pozostają w sferze
domysłów, gdyż nauka nie jest w stanie zinterpretować
występujących w nich przedmiotów i anomalii. Z jakichś względów
żadnej nie nazywa się strefą zero, chociaż wydaje się, że to
właśnie miejsca, gdzie miały miejsce eksplozje.
Trudno czuć się komfortowo w takiej
sytuacji. Wyraz „komfortowo” to stosunkowo świeże zapożyczenie
w polszczyźnie, które dopiero niedawno zrobiło się modne. Prawie
tak modne jak „suweren”, do niedawna zwany prekariuszami, a
wcześniej plebsem. Niedawno wylansował się zaś Poliszynel z
partii panów. Pewnie go nie pamiętacie z teatru marionetek? Taki
egoistyczny gbur, o zabawnym zachowaniu i głosie. Kiedyś chodził
po scenie mamrocząc pod nosem. Teraz to pan pełną gębą. Gębą
pełną frazesów.
Cora czesciej czytam i slucham o wychodzeniu ze strefy komfortu, ale pierwszy raz ten frazes znalazłam w porównaniu do sklepiku osiedlowego :)
OdpowiedzUsuńtam mamy komfort na sprzedaż 😉
UsuńRzeczywiście komfort jest nagminnie używany w wielu dziedzinach. Tekst bardzo fajnie napisany. Przeczytałam go z uśmiechem na twarzy :)
OdpowiedzUsuńna prawdę słowo komfortowo jest ci znane od niedawna? Strefa komfortu również? no to jestem zaskoczona. Mam 47 lat i wciąż jest mi komfortowo i dbam o to :) aaa i ze strefykomfortu wychodzę co jakis czas dla samorozwoju i ...komfortu właśnie. No pewne wpisy mnie zaskakuja
OdpowiedzUsuńnapisałam:
Usuń"Wyraz „komfortowo” to stosunkowo świeże zapożyczenie w polszczyźnie, które dopiero niedawno zrobiło się modne"
Cieszę się, że potrafią dostarczać zaskoczeń - póki zdziwień - póty młodości :)
Bardzo ciekawy wpis,dawno nic mnie tak nie "wciągnęło" ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńRadek Sikorski ogłosił swoją posiadłość 'Strefą zdekomunizowaną', ale to się modne nie zrobiło.
OdpowiedzUsuńSą jeszcze 'strefy śmierci', ale to określenie się z kolei zbanalizowało i spowszedniało.
O! O Sikorskiego strefie nie słyszałam, ale teraz mogą się pojawić strefy kwarantanny
UsuńFaktycznie, wyraz komfortowo, można rozumieć na różne sposoby i dodawać do wielu sytuacji. Tekst fajnie napisany.
OdpowiedzUsuńW sumie to sporo się mówi o wychodzeniu ze strefy komfortu. Nie jest to łatwe, ale konieczne, gdy chcemy coś zrobić.
OdpowiedzUsuńCOVID wygoni wszystkich ze świata, który znamy
UsuńHymm ja to chyba jestem jakaś inna, nie lubię wychodzić ze swojej strefy komfortu, ale lubię nowe doświadczenia o ile są mi komfortowe, nie wiem po co miała bym np: skakać ze spadochronu skoro strach mam o oczach, wolała bym te pieniądze przeznaczyć na super wyjazd, albo po co mam jeść czego nie lubię albo iść w miejsce które mi nie odpowiada skoro mogła bym zjeść coś nowego ale pysznego, lub pójść w miejsca inne nowe ale zgodne z moją strefa komfortu. Nie lubię podejść "zero jedynkowych" żyje w cudownych czasach gdzie mam wybór i moge podejmować inne decyzje i czuć się komfortowo. :)
OdpowiedzUsuń💚
Usuń