Ten, kto chce pozostać w dobrym
zdrowiu, powinien unikać smutnych nastrojów i zachowywać radosny
umysł - miał ponoć zauważyć Leonardo da Vinci. Nie znał on
jednak
feministek
mizoginów
alterglobalistów
ekologów
ksenofobów
fantastów
awendżersów
transformersów
Da Vinci robił swoją wielką sztukę
i nikt nie pytał go: co artysta chciał przez to powiedzieć? Tak
bywało w dawnych czasach. Teraz też pytają o to tylko nauczyciele
na lekcjach. Jeśli artysta nie zrobi dzieła popularnego - z
gonitwami, specjalnymi efektami i kokieteryjnymi kobietami – mało
kogo obchodzi idea, jaka go opętała. Recenzenci zaś informują na
przykład tak: Powrót Blade Runner jest bardzo dobrą wiadomością
dla fanów gatunku sci-fi, gdyż nowa odsłona, zatytułowana Blade
Runner 2049 zbiera fantastyczne oceny. Problem w tym, że mało kto
chce iść dziś na taki film do kin. Kogo obchodzi zagłada świata?
Co stanowi o człowieczeństwie? Czy wirtualna myśl w hologramie -
to istnienie, które może być przyjacielem?
Niewielkim pocieszeniem może być
fakt, że nie tylko amerykańska superprodukcja nie przyciąga
tłumów. Recenzent mógłby też „Ederly” Piotra Dumały zaliczyć do
nurtu neo-noir. I tu główny bohater ma wciąż nowe tożsamości.
I tu, gdyby komuś chciało się myśleć, mógłby rozważać po
projekcji: Czy na pewno jesteśmy tymi osobami, za które się
uważamy? A może to, jak nas widzą inni, determinuje naszą
tożsamość? A może jesteśmy opętani? Nie ideą gibkości ciała,
jak Helena Norowicz, grająca matkę w „Ederly” (ależ ona jest
fantastyczna!), ale tak zwyczajnie opętani dziką myślą. Opętani, jak święty Ungulant u Terrego Pratchetta w
„Pomniejszych bóstwach”. Pewnie o nim nie
słyszeliście? Był to pustelnik mieszkający na pustyni między
Efebem a Omnią. Mieszkał na kole umieszczonym na wysokim drągu.
Dotrzymywał mu towarzystwa wymyślony przyjaciel Angus.
Niby wymyślony, ale jakie on uczty
urządzał! Był o wiele lepszym towarzyszem, niż przyjaciel małego
Danego w „Lśnieniu” Stevena Kinga. Chociaż to trochę
niedoróbka artystyczna. Według psychologów, wymyślony przyjaciel
jakkolwiek spełnia wiele potrzeb emocjonalnych: potrzebę
akceptacji, bliskości, bycia z kimś, komunikacji – to według
statystyk dziewczynka. Nie facet.
Ale o wymyślaniu przyjaciół,
sztucznych inteligencji i nieistniejących rzeczywistości warto
pamiętać każdego dnia – nie tylko 10 października w Dzień
Zdrowia Psychicznego.