niedziela, 12 sierpnia 2018

prawda odczuwalna


Nie jest istotne, czy to jest fake, czy autentyk, bo prawdziwy. Wszyscy się z tym zetknęliśmy – napisała administratorka grupy disując suwerena, czyli

hołotę
gawiedź
pospólstwo
hałastrę
tłuszczę
tałatajstwo
dzicz
….

Wydawało się, że co innego znaczy suweren? Ha! Jak śpiewają Indios Bravos: widzę że z czasem sens słów się zmienia / Słowa nabierają nowego, innego znaczenia / A słyszę że z czasem sens słów się zmienia / Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia … Na przykład słowo zgłoszone w plebiscycie na Młodzieżowe słowo roku 2016 – disować, czyli zamknąć komuś usta, zgasić go. Do gaszenia zapalczywości oponentów używane są memy prezentujące sławnego człowieka i jakąś myśl, wpisaną przy jego wizerunku. Czy to musi być jego myśl? Skądże!
Sezon ogórkowy w mediach zanikł, bo cały rok fałszywych wiadomości tyle, że brak już miejsca na kręgi w zbożu, bakłażany przypominające Winstona Churchilla, tosty z obliczem Jezusa... Potwór z Loch Ness się ukrywa, rekiny-ludojady nie grasują u wybrzeży Kalifornii. Kolega przypomina czasy, gdy grasowała czarna wołga, koleżanka natomiast udostępnia bez opamiętania biały bus porywający dziewice, aby wyrwać z nich organy. Ja rozważałam powołanie smoka do wirtualnego życia, ale wyciągnęłam z internetowego lamusa kosmicznych porywaczy ciał w NOL, czyli UFO.
Wspomniałam rozkoszne czasy, gdy w Jeziorze Białym grasował wyimaginowany krokodyl.
Teraz rząd przestrasza katastrofalnymi SMSami: unikaj otwartych przestrzeni, zabezpiecz dobytek, śledź komunikaty pogodowe. Ileż to kosztowały takie komunikaty o kataklizmach? Potencjalnych kataklizmach. A przecież jest rządowa telewizja i rządowe radio, które mogą co kwadrans, od świtu do zmierzchu emitować nadchodzącą grozę. Ale nie. Tam jak u Leśmiana Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu! Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było oprócz głosu! Niemniej oni oczekują, że my nie będziemy wychodzić na otwarte przestrzenie.
O! o! Niedoczekanie! Chcemy całego życia! Chcemy całej przestrzeni... Całej prawdy - a nie odczuwalnej przez kolorystów. 


16 komentarzy:

  1. Ta piosenka Indios Bravos - mam z nią bardzo miłe wspomnienia i właśnie mi dziś o nich przypomniałaś...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam piosenki, albo nie kojarzę w tej chwili, ale smsy kojarzę aż za dobrze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Indios Bravos nie są tak popularni, jak król disco polo...
      tv ich nie promuje, bo pewnie teksty nie mieszczą się w "misji"

      Usuń
  3. Wpis blyskotliwy, dla mnie taki mini felieton. Aż chciałoby się z Toba pogadać przy kawie

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja Indios Bravos nie znam. Chętnie coś posłucham :) dzięki, bo poznam coś, czego jeszcze nie znałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również ich nie znam, ale to dobry czas zaznajomić się z ich dyskografią.

      Usuń
  5. Nie oglądam rządowej TV i radia, ale na innych kanałach filmy,
    to znaczy nie oglądam, bo nie ma co.
    Albo horror, albo thriller albo mordobicie...
    Takiej agresji w TV na wszystkich kanałach,
    to ja dawno nie widziałam.
    Ludzie tak lubią oglądać kryminały i morderstwa???

    OdpowiedzUsuń
  6. Indios Bravos zupełnie nic mi nie mówi, więc musze posłuchać :)Wędrówki po kuchni

    OdpowiedzUsuń
  7. Od dawna unikam oglądania telewizji, niestety nawet w internet, gdzie każdy chce odpocząć od problemów tego świata, rząd jest w stanie wcisnąć mnóśtwo tego i owego. Już teraz można zauważyć że ich zakazy i nakazy działają nieraz jak płachta na byka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie, denerwuje mnie to koloryzowanie

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo intrygujący wpis. Piosenkę kojarzę z dzieciństwa. Więc miałam miłe zaskoczenie, czytając jej fragment w twoim poście.

    OdpowiedzUsuń