poniedziałek, 30 września 2019

dożynki konopne


Byłam w Sandomierzu. Nie, nie u ojca M. Byłam na Dożynkach Konopnych. Słuchałam przedstawicieli polityki, medycyny, budownictwa i rolnictwa poruszających tematy dotyczące konopi:
kulinaria
gotowanie
uprawa
nawożenie
zbiory
obróbka
przetwórstwo
medycyna
prawo
polityka
marketing
czarny PR

Nie zabrakło licznych gości znanych z pierwszych stron gazet. Ja na przykład zrobiłam sobie fotkę z Piotrem Liroyem Marcem. Wszyscy zaproszeni są ściśle związani z tematyką konopną w naszym kraju. Chociaż nie znalazłam przedstawicieli Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich, który „powołał do realizacji Program Konopny stanowiący praktyczne wykorzystanie opracowanych i wdrożonych w IWNIRZ wysoko cenionych na świecie odmian konopi przemysłowych. Jego celem jest rozwój polskiego rolnictwa poprzez upowszechnienie upraw konopi przemysłowej oraz umiędzynarodowienie pozycji Polski jako globalnego producenta i eksportera wysokiej jakości materiału siewnego polskich odmian konopi przemysłowej.” 
Nie jestem amatorem trawki. Serio. Jestem natomiast kolekcjonerem zdumień. Rok temu starsza pani opowiadała mi, jak w jej dzieciństwie jadła pierogi z siemienia konopnego. W Wigilię połowę plonu odkładało się na zasiewy, z połowy robiło się pierogi raz w roku, na szczęście.
Pani jakie to dobre było – opowiadała mi w szpitalu, gdzie spotkałam ją, jako kobietę dziewięćdziesięcioletnią. – Synowa nie chce mi teraz robić takich pierogów. Mówi, że jest zakaz siania konopi i konopnego ziarna nie ma. No pani – smuciła się staruszka – przecież to niemożliwe, żeby ktoś zakazał siania konopi
Obiecałam jej, że znajdę siemię, zrobię takie pierogi i spróbuję. Na szczęście. Znalazłam. Kupiłam legalnie. Zrobiłam jak pierogi z kaszy. Dobre były, o czym poinformowałam fejsbookowych znajomych. Ileż to było żarcików i kpiarskich komentarzy – uradowałam spore grono zapewnieniami, że owszem rozbawiłam rodzinę, ale nie „śmieszką” - tylko oryginalnością obiadu. Potem zaczęłam czytać o konopiach, co i Wam polecam. Nie mam pewności, jak prawdziwe są opowieści o walkach na kontrakty plantatorów bawełny, nafciarzy i producentów plastiku. 
Jeśli nie są to teorie spiskowe – to historia konopi jest podręcznikowym przykładem czarnego PR.

17 komentarzy:

  1. Nawet bym nie pomyślała, że można zrobić pierogi z konopiami! Wow, to jest dopiero zaskoczenie. :) I w ogóle, że coś takiego organizują, to pierwsze słyszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo to było po raz pierwszy, ale oficjalnie otwierał imprezę burmistrz

      Usuń
  2. Ciekawe wydarzenie, również bym się takiego nie spodziewał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydaje mi się, że to początek nowego pojmowania ekologii, zdrowia i wolności

      Usuń
  3. Zaciekawiłaś mnie tymi pierogami :) Ale to prawda, wokół konopi krąży wiele opinii i ciężko jest je wyważyć. Z drugiej strony uważam, że wszystko jest dla ludzi - trzeba tylko podchodzić ze zdrowym rozsądkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jednak wydaje mi, ten cudowny smak, o którym usłyszałam był raczej wspomnieniem raju dzieciństwa

      Usuń
  4. Piękny gest i super że się udało zrealizowac obietnice brawo ty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też się dziwię, że nadal jest taki zakaz, inne rośliny pochodzenia konopnego są dozwolone i nikt afery nie robi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wódka? wódka też (lub bardziej) szkodzi i jakoś nikt nie walczy z kartoflami
      Tymczasem te malutkie owoce na naci ziemniaczanej też mają jakieś właściwości - tylko nie pamiętam, czy trujące, czy odurzające

      Usuń
  6. Ciekawe pierogi. Ja używam nasion konopi do wypieku chleba

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawe wydarzenie. Nie wiedziałam, że tak nie daleko miejsca skąd pochodzę uprawia się konopie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe kiedy w końcu przestaniemy być zacofanym krajem :) Ciekawe jak smakowały pierogi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest łatwo, łe można konopne siemię kupić - kup, spróbuj

      Usuń
  9. O kurde! Te pierogi muszą mieć ciekawy smak! I żal tej staruszki, że nikt nie chce jej zrobić, aby mogła sobie wrócić do dawnych lat! 😢

    OdpowiedzUsuń