piątek, 5 lipca 2013

segregacja śmieci

Nareszcie zrozumiałam dlaczego ludzie tak sprzeciwiają się segregacji śmieci! Odkryłam skrywany powód, pokrywany argumentami o braku sensu dzielenia niepotrzebnych rzeczy między różne pojemniki

nie będę piła piwa
nie będę piła wina
nie będę piła wódki

nie będę piła nalewek
nie będę piła likierów
nie będę piła kopi luwak
nie będę piła wody z plastiku
nie będę używać olejku arganiowego
nie będę nosiła pashminowego szala
…. ani żadnej nieekologicznej rzeczy


Ba! Gdyby to były pojemniki, byłoby łatwiej zachęcić do recyklingu. Ale nie! Odbiorcy materiałów wtórnych dają przezroczyste worki na zużyte rzeczy. Przezroczyste! Transparentne, jak to się teraz modnie mówi. Transparentne, to będzie teraz życie.
Wystarczy przejść uliczką w dniu zbiórki śmieci, a można się wiele dowiedzieć o jej mieszkańcach. O wiele więcej, niż przez monitoring poczty elektronicznej. Z przechwytywanych wiadomości można się dowiedzieć, że użytkownicy wyrafinowanej elektroniki nie znają ortografii i posługują się językiem plugawym. Phi, też mi tajne wiadomości. Prawdziwe cymesy to można znaleźć w śmieciach. I nie chodzi tu o podsmażaną marchewkę z miodem i cynamonem.
Worki z posegregowanymi śmieciami powiedzą, kto pije zwykłą wódę, kto kosztowne wina, a kto opija się piwem. Ciemne butelki po porto Tawny poinformują, że robi się zakupy w sklepie, który jeden polityk reklamował jako "market dla biedaków". Opakowania po kawie przetrawionej przez cywetę - raczej się w śmieciach nie znajdzie. Po prawdzie to chyba nawet nie byłam w sklepie, gdzie tę najdroższą kawę świata się sprzedaje i raczej opakowania nie poznam. Gdybym była obrzydliwie bogata i pławiła się w olejku pozyskiwanym z owoców przetrawionych przez kozy - nie komunikowałabym tego światu opakowaniem wystawionym do publicznego oglądu. Podobnie jak opakowania po pashminowym szalu...
Segreguję śmieci od lat. Dla własnego sumienia, bo wożenie samochodem szkła, plastiku i papieru do odległych pojemników nie przynosi oszczędności. Daje jednak poczucie intymności. Wystarczy, że wystawię na publiczny ogląd stare gazety, a już każdy będzie znał moje poglądy polityczne i gospodarcze. Każdy kto zechce zobaczy, że patriotyzm lokalny przejawiam tylko w zakresie nabiału, ale za wodę mineralną - to już powinnam się wstydzić. I w ogóle w moich śmieciach góruje NO LOGO, a nie lanserskie marki.
Tak... Te przezroczyste worki, to nie segregacja - to dyskryminacja.

13 komentarzy:

  1. Kurczę, jakoś nigdy nie spojrzałam na ten temat w taki sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto patrzeć, gdy śmieci drogie jak szynka 🙉🙈🙊

      Usuń
  2. bo trzeba zrobić sobie spacer przez osiedle domów jednorodzinnych w przeddzień wywożenia śmieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlatego ja drę magazyny mody, gazety-dzienniki, opakowania po prezerwatywach i inne intymne oznaki mojej bytności w moim śmietniku. Ale nieźle to napisałaś, bardzo mi się podobają Twoje poglądy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o prezerwatywach i podpaskach wystawianych w plastikowych workach przed furtkę - jakoś nie śmiałam pisać 🤭

      Usuń
  4. U nas segregacja, ale poszczególne kontenery przeznaczone dla całego bloku. Ja po prostu wrzucam i sobie idę - natomiast jeśli ktoś ma ochotę zaglądać w moje transparentne worki i analizować ich zawartość to...cóż, może czas rozejrzeć się za dobrym terapeutą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie robią to papparazzi, detektywi, często - policja czy śledczy; teraz wreszcie robią to śmieciarze. Ale zgadzam się, że przez transparentne worki prywatność jest zagrożona, a nawet obnażona... Ja staram się 'anonimizować' moje śmieci (zdzieram etykiety i naklejki, odpady 'wrażliwe' neutralizuję i wyrzucam do zmieszanych, z czystyki surowcami wtórnymi jeżdżę czasem kilka dni aż trafię na odpowiedni pojemnik (szkło, metal, papier). Nie jest łatwo, ale da się.

      Usuń
    2. akurat śmieciarzy są najmniej ciekawscy... Bardziej interesujące jest, że nie zostali przemianowani na jakieś osoby sprzątające jak np. sprzątaczki

      Usuń
  5. podobno jeśli jeden mieszkaniec będzie źle segregował - wysoka kara finansowa zostanie nałożona na cały blok. Bo przecież nikt nie będzie sprawdzał sąsiada

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz świętą rację, że śmieci ujawniają nasze najtajniejsze skrywane tajemnice.
    Ja mam tak mało śmieci do segregacji, że zastanawiam się dlaczego u mnie tak mało plastyku?? Chyba jem jakoś inaczej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No decyzje o śmieciach podejmuje się na zakupach, w sklepie 🤗

      Usuń
  7. Mnie zainteresowała podsmażana marchewka z miodem i cynamonem. CZY TO JEST SMACZNE?

    Natomiast co do przezroczystych worków: jeśli pół osiedla nie idzie za Tobą jak wynosisz te śmieci i nie grzebie w nich potem to ja nie widzę problemu. Wydaje mi się, że ludzi raczej nie obchodzą takie rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń