Koleżanka robiła zaproszenie na przedświąteczne spotkanie, w kontur choinki wstawiła "Bóg się rodzi moc truchleje..". Przyjrzała się. Skasowała. W kontur gwiazdki wpisała "Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy..."
hurgot;pocieszne;
iluminacja;
gregoriański;
marketing;
Greetings;
Chineasy;
Adwent;
Paruzja;
szopka;
friend;
Boleję nad tym, że mój angielski nie jest błyskotliwy. Wystarczy, żeby uczyć się chińskich znaków na Chineasy. Wystarczy, żeby wiedzieć o różnicy między a friend of mine a my friend. Niemniej czuję hurgot trybików w pamięci, żeby wybrać odpowiedni zwrot. Pocieszam się jednak pełnym taktu zwrotem my American friends zapewniających oh! your English is better than my Polish.
Znajomy/friend przysłał mi kartkę świąteczną w łowickie wzory z wrysowanymi w nie pierogami i kiełbasą, logo producenta oraz napisem wesołych świąt. Inny natomiast piękną kartę iluminowaną pozłotkiem i powtórzonym w nieznanych mi językach zwrotem Season's Greetings. Znaczy - życzenia ogólnie świąteczne, a nie jakieś tam bożonarodzeniowe, czy noworoczne.
Bo chociaż w naszej globalnej wiosce używamy wspólnie kalendarza gregoriańskiego, to nowy rok świętujemy w różnych porach. Boże narodzenie stało się ogólnoświatową strategią marketingową, realizowaną w czasie Adwentu. Pojęcie to stało się nieomal znakiem towarowym czekoladek na każdy dzień. Ten adwentowy TM (w odróżnieniu od 2tm23 [nie zespół tylko cytat z Biblii]) używany jest również do promocji wieńców, które nie sprzedały się na Zaduszki, a jeszcze szkoda ich do szopki.
Tymczasem prawdziwi katolicy mówią: pierwsze przyjście naszego Pana należy do historii, drugie przyjście – Paruzja należy do przyszłości i jest przedmiotem naszego oczekiwania. Adwent przypomina o przygotowaniu moralnym na Sąd Ostateczny i spotkanie z Chrystusem. Chrystus przyjdzie po raz drugi na ziemię razem z wszystkimi świętymi. Przyjście Pana jest pewne i nie należy się Jego lękać, życie nasze ma stawać się źródłem radości i rozradować nasze serce.
Repetitio: życie nasze ma stawać się źródłem radości i rozradować nasze serce.
Dla mnie osobiście Święta przez ten cały marketing bożonarodzeniowy i adwentowy, straciły niemal całe swoje prawdziwe znaczenie.
OdpowiedzUsuńniestety i ani się przed tym skryć
UsuńCzlowiek by chcial,ale niestety... a ro minal juz rok i nic sie nie zmienilo. No coz,wesolych świąt ogolnych i wybrqnych,a zdrowiq przede wszystkim :*
UsuńU nas w NI święta startują w sklepach już we wrześniu-i gdzie ta magia świąt?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc przez marketing i wszędzie dudniące świąteczne piosenki już na początku listopada mam dość świąt... A to okres, na który powinniśmy się szczególnie cieszyć.
OdpowiedzUsuń🎄
OdpowiedzUsuńgdy widzę świąteczne dekoracje w sklepach już we wrześniu, to robi mi się słabo. Omijam szerokim łukiem, a w domu stopniowo zaczynamy przynosic dekoracje z piwnicy dopiero po 1 grudnia
OdpowiedzUsuńWe wrześniu? - u nas w NIR pojawiają się już pod koniec sierpnia :(
Usuńw Polsce właśnie zaczęła się kłótnia o dodatkową niedzielę handlową przed świętami, ale jak mówiła ekspedientka w lokalnym sklepie - w tym roku to zarobku nie będzie
UsuńTeraz przez te wszystkie reklamy w listopadzie to nawet nie czuje się tych świąt.
OdpowiedzUsuńbo skoro Adwent zastąpiły zakupy - to na co czekać?
UsuńTak sobie myślę, jak ktoś jest ateistą, to po prostu nim jest i już. Osoby, które wierzą, hmmm .... na pewno w ich sercach Boże Narodzenie przez cały rok, albo przynajmniej robią co mogą by tak było. hmmmm .... Nobody is perfect.
OdpowiedzUsuńczy ja wiem, że gdy ktoś jest ateistą - to już. Ludzie się zmieniają, jedni tracą wiarę, inni - znajdują
UsuńMagia świąt zanika, niestety.
OdpowiedzUsuńniestety w tym roku bardziej
UsuńNiestety, też nie czuję tej magii co kiedyś...
UsuńMoże ta magia jest powiązana bardziej z dzieciństwem?
Dorosły człowiek inaczej reaguje :-)
Wiesz,
OdpowiedzUsuńkiedyś na wykładach z logiki profesor powiedział tak:
Lepiej jest wierzyć w Boga,
bo jak umrzesz i jego nie ma,
to nic się nie stanie,
ale jak umrzesz, a on istnieje,
to cię na pewno rozliczy...
:-)
profesor tego nie wymyślił :) tylko powtórzył "zakład Pascala"
UsuńDla mnie naturalne święta to przesilenia.
OdpowiedzUsuńW tę (lub w tamtą) - i z powrotem...
Czyli 13 grudnia - bo na świętą Łucę 🌲 dzień się z nocą tłuce
OdpowiedzUsuń