Mamy polityka, który otwarcie mówi o swoje orientacji seksualnej i wygrywa wybory. Na dodatek nie budzi emocji, nawet takich jak
kobieta-premier
ministra
bankierka
macierzyństwo
macierzysta komórka
kosmopolitanowianeczka
generyczny lek
wolterianizm
kazuistyka
deizm
Przyjaciółka udostępniła na fejsie mem z genderowym mikołajem i od razu
komentarz: no ja to bym tego nie upowszechniał. Takie obrazki
generują obmierzłe komentarze. A jakie mają być? Łatwiej rzucić "qrwa"
niż brnąć po grząskim gruncie teologii lub kazuistyki. Epatująca seksem
kosmopolitanowianeczka łatwiej zdobędzie popularność, niż myśliciel
prezentujący deizm w wersji wolteriańskiej. Łatwo powiedzieć: Bóg stworzył świat i się nie wtrąca, obowiązuje prawo naturalne.
Naturalne! Co to w ogóle jest? Dobre i naturalne jest, że szlachetny
dzikus zlazł z drzewa i rozpalił ogień. Pieczone mięso dało mu więcej
energii do opisania świata. Zauważył, że świat był płaski, a
rzeczywistość nieodwracalna. Teraz wierzymy, że naturalna jest kulistość
świata i odwracalność rzeczywistości.
Każdy błąd można skorygować. My ludzie wybiliśmy żubry co do nogi, a co
tam, odtworzymy ten gatunek. Ktoś stracił twarz? Damy mu nową! Pękło
serce z rozpaczy? I na to medycyna zna sposoby. Nieuleczalna genetyczna
choroba? Nieuleczalna dziś, za rok znajdzie się remedium w zamrożonej
komórce macierzystej, a później jakiś lek generyczny dla ubogich.
Małżeństwo kiedyś nieodwracalne - dziś rozwiązuje się pstryknięciem
palców. Płeć? Jak to mówią: żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka,
raz chłopaczek. Bezpłodność? Żaden problem. Seks bez prokreacji? No ba.
Prokreacja bez seksu? W pierwszej lepszej klinice. O chirurgicznym
przywracaniu dziewictwa nawet nie ma co wspominać. Podobnie jak o
macierzyństwie grubo po klimakterium.
Chwała Bogu konsekwencje takich decyzji są nieodwracalne. I to jest boskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz