Sarkazm to szpetny kuzyn gniewu. Jest
nie do przyjęcia, tak jak
pieniactwo
jątrzenie
furia
ironia
irytacja
złośliwość
zgorzknienie
warcholstwo
irytacja
A jednak to właśnie te cechy są
premiowane i promowane, chociaż historia wskazuje jak przykre miały
konsekwencje. Przypomnijmy sobie sytuację, która wyniosła na
ołtarze św. Stanisława. Osobiście lubię wersję podawaną przez
Kadłubka, że biskup stanął w obronie niewiernych żon rycerzy,
walczących na wyprawie kijowskiej, które król rozkazał okrutnie
ukarać, choć ich mężowie im przebaczyli. Anonim pisał ogólnie o irytacji
króla wywołanej napomnieniami kapłana. Cóż byłoby, gdyby władca
zarządzał armią cyfrowych żołnierzy? Nie byłoby rodzin
opłakujących poległych w boju. Jakie przesłanie mieliby cyfrowi
kapelani?
Co powiedziałby na to cyfrowy biskup?
Czy stanąłby na na stopniach cyfrowego ołtarza, aby besztać
despotę? Jednak czy w ogóle miałby informacje o sytuacji na
froncie?
W świecie naturalnej głupoty i sztucznej inteligencji
władza będzie dysponentem wszelkich wieści. Dyktatura skupia
wiadomości w jednym miejscu – w demokracji informacje są
rozproszone. Każdy pisze i czyta, co mu się podoba. Jeśli nie
podoba mu się, gdy czyta szpetne słowa władcy – publicznie
oznajmia światu swoje myśli. Pisze: mam jedno życie, wyjadę, a
nie oddam tego, co zapracowałam – oddałem już wystarczająco
dużo. Moja starsza córka, informatyk, już wyjechała i nie wróci
na pewno. Druga córka też wybrała studia informatyczne, studiuje
za granicą – też z pewnością nie wróci. Córki drugiego kolegi
pracują w Skandynawii, jedynak trzeciego we Francji. Co dziesiąty młody wyjeżdża i będzie budował bogactwo innych krajów. Ci,
którzy zostają popadają w ksenofobię lub znużenie obywatelskimi
obowiązkami.
Przekonanie, że nasze demokratyczne
dziedzictwo automatycznie chroni nas przed takimi zagrożeniami, może
być kuszące. To błędny odruch. Nasza własna tradycja wymaga
studiowania historii, aby móc pojąć najgłębsze źródła tyranii
i zastanowić się nad tym, jak należy na nią reagować. Nie
jesteśmy wcale mądrzejsi od Europejczyków, którzy widzieli w XX
wieku, jak demokracja ulegała faszyzmowi, nazizmowi czy komunizmowi.
Mamy natomiast nad nimi jedną przewagę – możemy się uczyć na
ich doświadczeniach. Teraz jest na to właściwy moment, pisał Timothy Snyder „O tyranii
20 lekcji z 20
wieku”.
1. Nie bądź z góry posłuszny
2. Broń instytucji
3. Strzeż się państwa
jednopartyjnego
4. Weź odpowiedzialność za oblicze
świata
5. Pamiętaj o etyce zawodowej
6. Miej się na baczności przed
organizacjami paramilitarnymi
7. Jeżeli musisz nosić broń, bądź
rozważny
8. Wyróżniaj się
9. Dbaj o język
10. Wierz w prawdę
11. Bądź dociekliwy
12. Nawiązuj kontakt wzrokowy i
prowadź niezobowiązujące konwersacje
13. Uprawiaj politykę w sensie
fizycznym
14. Chroń swoje życie prywatne
15. Wspieraj słuszne sprawy
16. Ucz się od ludzi z innych krajów
17. Nasłuchuj niebezpiecznych słów
18. Gdy nadejdzie niewyobrażalne,
zachowaj spokój
19. Bądź patriotą
20. Bądź tak odważny, jak potrafisz
PRZED NAMI - CIEMNOŚĆ
OdpowiedzUsuńjak śpiewa nasz expisowski senator: a po nocy przychodzi dzień ...
Usuń- popatrz...
UsuńWciąż nic nie widać.
- noc się rozgościła szeroko...
Dzień wciąż nie nadchodzi.
- posłuchaj...
Już głuchnę od tej ciszy.
- pomyśl...
Nie mam siły.
A my - jądro ciemności
UsuńW jednym oku mam tylko strzępy szarej mgły i bladą poświatę. Drugim widzę ostry mrok dni ostatnich.
UsuńPasy zapięte, trwa odliczanie.
Ja kocham sarkazm i sama stosuje
OdpowiedzUsuńw dzisiejszych czasach dość popularne jest hasło, że "sarkazm i ironia ratuje mnie przed głupotą innych" ;)
UsuńBroń instytucji - każdego dnia mam nadzieję, że coś złego stanie się z instytucją, w której pracuję :)
OdpowiedzUsuńWait... Ktoś tu porównał politykę do seksu?
Pozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com/2019/06/z-caego-serca.html
NR 13 - Uprawiaj politykę w sensie fizycznym. W SENSIE nie w seksie, no ale niektórem to tylko jedno w głowie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa teoria..
OdpowiedzUsuń